Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pożywne śniadanko to podstawa
1 grudnia 2008
Ostatnio jadam pożądne śniadanka. Zjadam ogromną jajecznicę, albo lasagne lub naleśniki. Najadam sie tak ,że potem przez cały dzień nie chce mi się jeść (tylko późnym wieczorem ale wtedy z zasady nie jem) w ciągu dnia jadam po moim królewskim śniadanku co najwyżej jabłuszka (mój współmierzeniec w walce z tłuszczykiem). Schudłam tak, że mieszczę sie w sukienki i bluzki w rozmiarze 38, a spodnie 40- cudownie
mrrr
1 grudnia 2008, 16:32dzięki za miłe słowa. Ale, ale Tobie również należą się ogromne gratulacje. Ja już nie mogę się doczekać, kiedy wejdę w rozmiar 44, a cóż dopiero w 40 czy 38, tak jak Ty. Super, że jesz treściwe śniadanka, bo przyszło zimno i potrzebujemy więcej kalorii, tylko nie zapominaj o regularności w jedzeniu - małe porcje (jeśli nie jesteś głodna) co 3 -4 godziny. No i oczywiście zapraszam do ćwiczenia ;-) To co - rowerek, steper czy orbitrek, a może marszobieg ? ;-) Pozdrawiam.
dora77
1 grudnia 2008, 10:17ale i tobie jest czego gratulować!!!!!!!!!!! ja też jem raczej wieksze śniadanie bo potem moge łatwo przetrwać w pracy na lekkich przegryzkach az do obiadu po 16tej, powodzenia