Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Panie Dukanie, uwielbiam pana:)
10 marca 2011
Waga o dziwo nadal spada, dziś pokazałam 65,3 hura:). Uwielbiam tę dietę, nie trzeba się głodzić, można opychać się kurczakiem wieczoerem, a waga nie rośnie. Dziś wyjazd do domku, a w domku po prost nie da się trzymać diety, zwłaszcza gdy odwiedza się go bardzo rzadko. Postaram się przynajmiej nie przytyć zbytnio. Zobaczymy co pokaże waga w poniedziałek.