Hej Vitalijki
Piatek :):) Zaczne standardowo od opisania dnia wczorajszego wstalam o 7 rano , zrobilam wpis , przebralam sie i zrobilam godzinny trening spalajac 520 kalori pot sie lal
Wrocilam na gore, musialam sie ostudzic , przebrac zjesc sniadanko ( 2 kromki brazowego proteinowego chlebka z chuda szynka i ogorkiem ) i wypic zielona herbate.
Poszlam na power walk i stwierdzialam ze dodam bieg !:) Zrobilam 10km ! Pobilam rekord zyciowy na 10km Moje 3 najlepsze czasy na 1km to 6.57 , 7.05 i 07.14 !
1h19 minut - 10km - 931 spalone kalorie ;)
Wrocilam obejrzalam kolejny odcinek Geordie Shore, pomalowalam sie i czekalam az A wstanie Okolo 12.30 wstal , ubral sie szybko i zawiolz do Costa na kawe i tosta Boze ten pierwszy lyk kawy
Pozniej pojechalismy do Milton Keynes na spacer :) 3km zrobilismy razem kolejne 3km zrobilam juz sama szybkim power walkiem :) 6km 450 spalonych kalori ;)
Nastepnie A zawiozl mnie do mojego ulubionego ciucholandu Kupialm sobie super spodnie z Top Shop , 3 swetry , sol do kapieli , maslo do ciala oraz bluzke dla mamy
Pozniej do Tesco na male zakupy nie bylam mega glodna to wzielam sobie szynka ser panini i zjadlam to jako obiad. wrocilismy do domku wyszyskowalismy sie i pojechalismy zrobic ten market research dla tesco. Poltora godzinki pozniej wyszlismy bogatsi o £80 W domu bylismy po 22, pogadalismy z rodzicami i dopiero usialam na dupce przed polnoca ... Wlaczylam sobie Geordie Shore i tak zasnelam Szkoda troszke ze nie moglam zrobic jeszcze jednego treningu
Aktywnosc :
1 godzinny trening 520 spalone kalorie
2. 10km power walk i bieg - 931 spalone kalorie
3.6km spacer i power walk - 450 spalonych kalori
Razem spalone aktywnoscia : 1,901
Kroki : 28.870 ,20.5km wydreptane i 205 aktywnych minut !:)
Zjedzone paczki ...... 0 Nie swietoalam tlustego czwartku :)
Dzisiaj wstalam z budzkiem nastawionym na 06.30 ... ide zrobic trening ( bo pozniej nie bedzie jak ) budze A podrzuca mnie do rodzicow a sam jedzie na ryby. Ide z mama na kawe a pozniej prosto do kosmetyzki na zmiane hybryd plus regulacje i henne brwi. pozniej shopping z mama w poszukiwaniu dziurawych jeansow i jakiejs rockowej bluzki Mam wizje jak chce sie ubrac na kolejna impreze Pozniej obiad w polskiej restauracji bo strasznie mi sie chce polskiego jedzenia Wieczorem idziemy z A na ostatnia czesc 50 twarzy Greya tym razem jednak obiecalam sobie nie kupowac popcornu tylko wezme kawe w Sturbust bo naprawde chce jutro zobaczyc jakis spadek chcociaz minimianly a narazie si na to nie zapowiada ....
Milego dnia kochane Vitalijki niech moc bedzie z wami
S.
Never_Lose_Hope
9 lutego 2018, 16:44Brawo za pobicie rekordu :) Śliczne zdjecia ze spaceru, widać, że fajna z Was para :) buziaki :*
Barbie_girl
10 lutego 2018, 02:20Dziękuje :*
wPatka
9 lutego 2018, 14:57Sylwia powinnaś ;D jakieś treningi prowadzić czy coś :D Tyle energii masz i świetnie motywujesz ;D
Barbie_girl
10 lutego 2018, 02:18Hehe wiecie ze niedawno o tym myślałam ;-p dziękuje wam :*
wPatka
10 lutego 2018, 07:54Hmmm teraz tylko pomysl jak się za to zabrać ;D bo masz to coś w sobie reszta się zrobi ;D
theSnorkMaiden
9 lutego 2018, 14:10Jak zawsze gdzies tam w biegu. ;)
Barbie_girl
10 lutego 2018, 02:17Tak :-) dzisiaj wróciłam do domu o północy pisze teraz to o 1.20 rano mam nadzieje ze jak już zasnę to ze pospie ...
Barbie_girl
10 lutego 2018, 02:17Ps. Nie widzę nic w Taoim pamiętniku :-(
theSnorkMaiden
10 lutego 2018, 13:08Skasowalam wszystkie wpisy. Wpadlam w błędne koło. Od pon ruszam z kopyta. Tzn od wczoraj sie nieobzeram ale w pon ruszam z treningami
KochamBrodacza
9 lutego 2018, 12:14Co tu dużo mówić aktywnie jak zwykle :P :) Miłego weekendu :*
Barbie_girl
10 lutego 2018, 02:16Wiesz ze się staram ;-)
KochamBrodacza
10 lutego 2018, 11:19Widać to :)
agacina81
9 lutego 2018, 11:41Ty chyba za mało jesz i dlatego waga Ci nie spada. Mam nadzieje, ze chociaż pijesz dużo przy tej aktywności :)
Barbie_girl
10 lutego 2018, 02:15Wiesz wydaje mi się ze tu jest problem w tygodniu jem ładnie a w weekend spalam dużo a noe jem dużo i pije mniej :-( dlatego muszę tego bardziej pilnować ...
agacina81
10 lutego 2018, 14:26No koniecznie. Tak mi sie rzucilo w oczy, ze posilkow malo i zastanawialam sie czy pijesz. Bo kawa niby moczopedna, ale zatrzymuje wode tez :)
Barbie_girl
10 lutego 2018, 15:35Dokładnie także idę do poprawki hehe
kasiulec28
9 lutego 2018, 09:18Umarła bym po tych wszystkich treningach :D Co do pączkow... Zezarlam te chrusty i kurde -0,3 od wczoraj. Waga paskowa na tą chwilę 66,1kg.
Barbie_girl
9 lutego 2018, 09:55Nie umarłabys :-) brawo za spadek u mnie praktycznie waga stoi już się przyzwyczaiłam ze mniej nie zobaczę taki mój los słonika
kasiulec28
9 lutego 2018, 10:44E tam gadasz głupoty z tym słonikiem!!! U mnie w sumie to stoi bo waga jak w sobotę przy bilansie. Ale cóż ten tydzień jakiś słaby i kiepsko to idzie. Po @ u mnie będzie lepiej. A waga poleciała jak u twojej mamy przy pączkach :D mama zjadła 5 i schudła pół kg a ja zjadłam 3 faworki i spadło 0,3kg więc po 100g ubytku na sztukę :D xD
aniapa78
9 lutego 2018, 08:03Brawo! Twoja aktywność jak zwykle powala na kolana. Trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie. Udanego dnia:)
Barbie_girl
9 lutego 2018, 09:01Dziekuje ;):) weisz nie bedzie dobrze jutro widze to bo znowu woda mi sie zatrzymuje i wieczorem waze tyle co rano mowi sie trudno i ide dalej :) milego dzionka ;*
rybka82
9 lutego 2018, 07:59wow! jak aktywnie! super! bardzo fajnie sie czyta sie Twoje wpisy i tak sobie mysle ze ja to bym pewnie sie wkurzala ze A spi tak dlugo i ze sie nudze itp a Ty prosze cwiczenia, kapiel i same pozytywne mysli! Trzeba brac z Ciebie przyklad!
Barbie_girl
9 lutego 2018, 09:00wiesz ja sie nigdy nie nudze i zawsze znajduje sobie zajecie jak spi :) jak to sie mowi wiedzialam co biore wiec teraz nie moge narzekac ;) kiedys to on potrafil do 16-17 spac :( na pocxatku jak sie spotykalismy i nie pracowal i mowi ze nie odpisuje na smsy bo spi to mylslalam ze kreci , ale szybko sie okazalo ze mowil prawde :D
rybka82
9 lutego 2018, 09:24spac do 16-17? to o ktorej kladzie sie spac? jak mialam wakacje (i jeszcze nie pracowalam na etat i nie mialam rodziny) to czasem kladlam sie spac o 4 nad ranem i spalam do 14 ale tak przy normalnym trybie, pracy (nie na nocki) to dla mnie nie wyobrazalne...szacun dla Ciebie!
Barbie_girl
9 lutego 2018, 09:53Wtedy nie pracował także nocami siedział do 5-6 rano a później spał odkąd pracuje to max śpi do 12 jak go nie obudzę :-p jak jestem bardziej ranny ptaszek on taki popołudniowy ptaszek :-) mnie to jednak odpowiada bo mogę zrobić to co chce :-)