Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
@ przyszedl ;/

Hej Vitalijki 

Sobota ostatni dzien wolnosci przed powrotem do pracy jutro :( Przyszedl ten nieszczesny @  dzisiaj , ale nie powstrzymalo mnie to przed przojsciem na silownie :) 30 minut bieznia i 15 minut ta maszyna co trzeba rekami i nogami ruszac nie wiem jak sie nazywa :P cala bylam mokra jak zeszlam ale jaka dumna pozniej jeszcze udalo mi sie na basenie pare dlugosci zrobic ;) Bylismy na miescie z moim A bo on chcial do polskiego slepu po princesse kokosowe haha uwielbia je ;)  Wczoraj film GOLD byl calkiem niezly myslalam ze zasne ale az taki nudny nie byl :P  Moja poduszla masujaca przyszla i kochane powiem wam REWELACJA :) pisze do was teraz z poduszka na plecach a czuje sie jak bym kogos miala za soba masujacego moje plecy ;) Napewno poleca ja moim znajomym :) Jestem strasznie spiaca wiec chyba zaraz sie zdrzemne godzinke na 19 idziemy na chwilke do znajomych nie zamierzam tam nic jesc napije sie najwyzej tyko kawy jak nadal bedzie mi sie chcialo spac... Jutro oficjalne wazenie i troszke sie boje bo dzisiaj rano waga wskazywala bardzo ladnie a dzisiaj praktycznie nie chodze siku woda sie zatrzymala i koniec :( wiem ze po @ to zniknie ale tak bym chciala jutro zobaczyc jakis spadek ladny ..... no nic zobaczymy trzymajcie kciuki ja spadam sie polozyc bo zasypiam piszac do was pozdrawiam i caluje buziaki wasza 

S.