Hej Vitalijki
Jak wam mija niedziela ?? Mam nadzieje ze spokojnie i dietkowo :) Ja siedze w pracy i o dziwo nie ma dzisiaj zamieszania wiec mam czas do was napisac i zrelacjonowac moj wczorajszy pobut w Londynie :) Zanim zaczne jednak chcialabym z calego serca podziekowac za wszystkie przemile slowa i za cale wsparcie pod poprzednim wpisem !! Jestescie CUDOWNE !!! :)
Tak wiec zaczne od poczatku mpja relacje ;) Waga poranna w sobote 77kg :( po nie zbyt przemyslanym jedzeniu w piatek takze niespodzianki tu nie bylo ,,, sniadanie BRAK za malo czasu mielismy i w pociagu tylko zjedlismy chrupki serowe na pol ....potem jak dojechalismy zjedlismy loda :) pozniej poznalismy chlopakow 2 anglikow w Hyde Park i z nimi spedzilismy powlowe dnia chodzac i szukajac pokemonow ( ja jeszcze fotki robilam ) nic nie jadlam az do 18 jak doszlismy na Camden tak wzielam 1 kawalek pizzy z kurczakiem i pieczarkami i troszke kurczaka nie wiem jak sie nazywal nawet od mojego A , nie moglam sobie rowniez odmowic nalesnika z Nutella bananem truskawka i kremem , ale zjadlam tylko polowe ;) wiecej nie jadlam tego dnia. Bylo nie regularnie i nie zdrowo ale przeszlismy kochane piechota po Londynie 21km !!!! :) Kroki 30.040 !!!!! Aktywnych minut bo troszke biegalismy po tym Londynie 142 minuty takze dzisiaj zakwasy w lydkach sa a waga poranna 76.3kg !! :) Czyli nadbagaz piatkowy zgubiony :)
Kocham Londyn kocham Anglie kocham ludzi tutaj !:) Nie chcialabym mieszkac w Londynie ale kocham to miasto ! Jest piekne kokorowe pelne roznorodnych ludzi ;) Nikt nie zwrqaca uwagi czy idziesz w pizamie czy masz 2 rozne buty kazdy robi co chce i nikogo to nie dziwi pare homoseksualne chodza normalnie trzymajac sie za rece gdzie u mnie w miescie moi znajomi musza niesety sie ukrywac :( Anglia jest moim domem i nigdy nie chcialabym wrocic do Polski wiem ze to okrutnie brzmi ale nie potrafilabym sie tak chyab juz odnalezsc po tylu latach ...
Dzisiaj jedzeniowo :
0600 Mala miseczka platkow z suszonymi truskawkami ( sugar free) ( 180kcl)
10.00 4 krazki ryzowe z serkiem lekkim ( posmarowane) plus gars orzechow ( 200kcl)
13.00 Obiad Losos + ziemniaczki + brokul + fasolka zielona w sosie :) ( 330 kcl)
15.45 Krazki same ( 88kcl)
Po pracy lekka kolacja nie wiem jeszcze co :(
Czuje w sobie nowa sile ! Zostalo 4 tygodnie do urlpu fajnei by bylo chociaz troszeczke zrzucic bo od jakis 2 miesiecy ta waga mniejwiecej jest taka sama Trzeba sie mocno brac za siebie ! :) Trzymajciu kciuki ! Tymaczesm spadam i wrzucam wam pare fotek z wczoraj :) Milej niedzieli :)
2 glupki w oczekiwaniu na pociag do domu ;)
S.
mtsiwak
3 sierpnia 2016, 20:37doskonale Cie rozumiem. Jak pojechalam do Polski po 3 latach, to nie moglam sie nadziwic. Wszedzie oceniaja z gory do dolu, kazdy patrzy spod byka, ludzie pchaja sie na siebie w autobusach, jeszcze wszyscy nie wysiedli a juz babcie z siatami, ekspedientki w sklepach niezadowolone z tego ze zyja (rozumiem, ze im ciezko, ale czasem to juz serio przeginaly) mi w ogole... tu nikt mnie nie ocenia ze jestem gruba, czy mam makijaz czy nie, to tamto czy siamto, jestem soba i ludzie podziwiaja mnie za moja determinacje, mowia zebym realizowala swoje cele, a nauczyciele mowia wprost, ze tyle waze a jestem tak sprawna fizycznie. nikt nie ocenia mnie ani za wyglad, ani za pochodzenie, ani za ilosc pieniedzy na koncie. nigdy w Polsce nie czulam sie dobrze i nie czuje, zeby Polska byla moim domem. Jest miejscem w ktorym dorastalam, doceniam tego plusy i minusy, ale swiadomie bym nie wrocila. A najlepszy przyklad polskiej mentalnosci i zawisci (nie mowie ze wszyscy, ale jednak to jest pewna cecha narodowa) mialysmy w komentarzu dwa wpisy temu... Jak zawsze jestes piekna ;)
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 21:34lpeiej bym tego nie ujela ;) Dziejuje ale piekna to przesada :P
KittyKatt
3 sierpnia 2016, 01:05Masz fajną kobiecą figurę i taki pozytywny uśmiech :)
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 11:29dziekuje Ci slicznie milo mi to czytac ;* odrazu dzien sie lepszy robi dziekuje :)
BlomBly
2 sierpnia 2016, 16:43Ha ha ha :) Wasze miny na koniec mnie rozwaliły. Dosłownie jakbym widziała siebie i eM :D Ostatnio takie wygłupy mieliśmy nad morzem, ale lepiej ludzi nie straszyć :D Fajnie, że waga troszkę znowu w dół ruszyła, to chyba znaczy, że trzeba więcej ruchu to wtedy coś tam drgnie. Podoba mi się Twoja koszula w kratę, ostatnio taka za mną chodziła. Ja mam właśnie ostatni dzień urlopu i zaczynam od nowa dietkować :D Także, trzymam za Ciebie kciuki, aby waga jeszcze troszkę zleciała do urlopu :) Pozdrawiam i buziaki :)
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 10:53bo my czasem takie 2 glupki jestesmy jak dzieci :P Koszule kocham sa wygodne i sliczne jak dla mnie ;) trzymaj kciuki przyda sie bo nrazie stoi na 76.2kg i ruszyc nie chce ale przynajmniej nie idzie do gory jak zazwyczaj ( staram sie znalezsc pozytyw ) mam nadzieje ze mialas udany urlopik buziaki milego dnia :*
mmmarlady
2 sierpnia 2016, 06:50Ładnie zdrowo jadasz, i dobrze wyglądasz :) ja właśnie na urlopie :))) pozdrowienia z nadmorskich Piasków ;)
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 07:13dziekuje i zycze milego wypoczynku ;)
nika.w99
1 sierpnia 2016, 15:16Piękne miasto :) Pozdrawiam cieplutko
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 07:12tez tak uwazam :) pozdrowionka
Nynka89
1 sierpnia 2016, 14:48Fajnie ze milo spedzilas czas:) Sliczne zdjecia,no a te miny wasze wymiataja:) wariaci :)buzka
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 07:11no czasem nam odbija palma ;P
NaDukanie
1 sierpnia 2016, 14:21Super wesoloe i pozytywne fotki :) Dobrze ze czujesz sie w Anglii jak w domu :) Dobrze jest traktowac kraj w ktorym sie mieskza jak wlasny mimo ze nie urodzililismy sie tam. Ja tak traktuje Irlandie wiec wiem co czujesz :)
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 07:11dziekuje kochana :*
Julietta21
31 lipca 2016, 21:54Nie przejmuj się wagą bo wygladasz ekstra :):) zgrabniaro :)))
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 07:10ojeje dziekuje bardzo !! :*
Udzicha
31 lipca 2016, 21:29Przez 11 lat mieszkałam w Londynie wiec wiem o czym mówisz:)
Barbie_girl
3 sierpnia 2016, 07:09:) ja obok Londynu :)
Anika2101
31 lipca 2016, 16:57Widzisz Ja też kocham Londyn i nie wyobrażam sobie w nim nie mieszkać Do Polski nigdy w życiu bym nie wróciła, przykre ale prawdziwe. Kiedyś mieszkałam na Nothing Hill Gate więc w Hyde Parku i Oxford Street brałam bardzo często. Traz mając dziecko mieszkamy w spokojniejszej części Lobdynu. Fajne zdjęcia ślicznie wyglądasz miłego popołudnia Ci życzę buziaki . x
Barbie_girl
31 lipca 2016, 18:25kurcze wiesz u mnie miasto takie spolszczone , ze ja w Lonydnie dopiero czuje ze mieszkam w Angli teraz z A stwierdzilismy ze przynajmniej raz w miesiacu bedziemy jezdzili za kazdym razem inny rejon wybierzemy tyke jest jeszcze miejsc ktore chce zobaczyc :) nie dziwie sie ze z dzieckiem spokojniejsze rejony wybraliscie ja pewnie tez bym tak zrobila ;) dziekuje za mile slowa buziaki i milego konca niedzieli xx
angelisia69
31 lipca 2016, 16:52Taka tolerancja wsrod ludzi jest naprawde fajna,PL to nadal jeszcze dziura i ktos jak zalozy cos odwazniejszego to zaraz leca w jego strone krzywe spojrzenia i komentarze :/ Swietnie wpasowalas sie w londynski klimat z ta koszula :P Super foteczki,buziaki :*
Barbie_girl
31 lipca 2016, 18:2130 minut nie moglam sie zdecydowac w co sie ubrac i tylko sie przebieralam jak glupek : ) Dziekuje i milego wieczoru ;*
Domdom89
31 lipca 2016, 16:48ooo dobrze widziec kogos z okolic ;) Ja pozdrawiam z Croydon ;) Ciekawy wpis bede wpadac;) Powodzenia przez weekend i oby Sierpien byl jeszcze lepszy ;) xx
Barbie_girl
31 lipca 2016, 18:15ja jestem z Luton ;) takze bliziutko :) mam nadzieje ze bedzie magiczny i ze wreszczie cos poleci w dol :) xx