Wiec tak! Stalo sie! Swieta spedzilam bardzo mile - week-end w Pradze ale powrot z 3 kg!! Dobrze ze bylam tylko 3 dni, bo jak bym byla 6dni to pewnie by mi 6 kg przybylo!!!!Ok, dobra - dogadzalam sobie : a to kolacja z dobrym koktajlem alkoholowym, a to przerwa na miescie z kawa i ciastem.....Wiec nie moglo byc inaczej jak wzrost wagi, ale zeby 3 KG za 3 dni??????!!!!!.Od wtorku z 69,3 do dzis udalo mi sie juz zrzucic 1gk!!! wiec to mnie troche motywuje znowu, ale nie moge przebolec ze bylo juz 66 a tera znow 68!!! buuuuu!
Ale zeby jakos to nadrobic bylam wczoraj na fitnesie i spalilam 500 cal a dzis w pracy (jak w kazdy czwartek mamy trenra ktory przychodzi do nas do biura) podobno po naszym godzinnym treningu (baaardzo intensywnym) spalilismy ok 800 cal (wzielam dolna granice - powiedzial mi ze od 800-do 1200) wiec mam nadzieje ze jutro to zobacze na wadze!!!
Ok, jak na razie to tyle. Wracam do pracy!!
Dieta na dzis:
II:Jogurt z miodem i cynamonem
III: Wątróbka marynowana w winie z ryżem
V: Jajko na miękko z tostem i koktajlem brzoskwiniowym + kromka chleba z serem zoltym+2 plasterki sera
Zalozenie bylo 953kcal a wyszlo chyba 1200
Buziolki
awwa1
20 kwietnia 2017, 15:22Ten wzrost to tylko na chwile, pare dni max i wszystko wróci do normy! :))