Od rana . Nie o pogodę tu chodzi, chociaż to ona wszystkiemu winna.
Zaczęłam dzień od owsianki, tradycyjnie o 6,30, w pracy kromala ziarnistego z pasztetem + 2 łyżki sałatki (seler, jajka, kukurydza, szynka, majonez) tak.....tak..... wiem, 2 kawy slim , 1 kawa capucino, 1 kawa rozp, 1 kawa sypana, tak.......tak..... wiem, a później !!!!! kromala z "bociusiem"
tak mój synio mówi na boczek, kiełbaska wiejska 
, 2 naleśniki , 1/2 pączka z serem. Miałam iść na aerobik i co? I położyłam się spać, Wstałam po 2 h. Szwendam się teraz po mieszkaniu i nie wiem co ze sobą zrobić. Jeść się chce, spać nie, teraz nie wiem o której usnę. Lodówka będzie kusić. Nie wychylę nosa z pokoju. Poczytam trochę wasze wpisy. Ech......ciężko. 
O słyszę jak synio coś w kuchni buszuje. Tylko zazdrościć.
P.S. Gwoli wyjaśnienia mam dwóch dorosłych synów, ale zawsze do nich, czy o nich mówię synio. Tak zostało od zawsze. Pa kochane.
D_nusia
17 maja 2014, 19:08zawsze jest pieknie :) tylko czasami pod górkę :)
mefisto56
16 maja 2014, 06:45Witaj !!!! No to Ci się w ciągu dnia troszkę nazbierało !!! Mam nadzieję tylko , że kawy nie słodzisz ???? Ja jak mnie ssie , to ratuję się wałem ryżowym, skutecznie zapycha !!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę więcej wytrwałości !!!! Krystyna
Bajka64
16 maja 2014, 16:48Kawy nie słodzę , herbaty nie pijam, tylko Anatola ze słabym mlekiem, a dosładzam odrobiną miodu. Dzieki
marii1955
15 maja 2014, 21:52Dlatego też nie kładę się w ciągu dnia spać , potem mam kłopoty z zaśnięciem ... I masz rację , nawet nie wychodz z pokoju - chyba , że do łazienki - hehe :) Nie pojadaj :) Całusek :)