Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem cierpliwa


Tyle się opisałam i "zjadło mi wpis". I to nie wiem gdzie? Ale wpisuję jeszcze raz: Pilnowałam "dzioba" cały tydzień, zaliczyłam 2x aerobik, zaliczyłam 2x rowerek stacjonarny(2x po15km wg. komp. spalone po 650kcal), zaliczyłam rower plenerowo 30km,zaliczyłam intensywne prace działkowe. (deszcz)I co? I waga pokazała plus. Wstyd się przyznać ile. (szloch)Jestem cierpliwa. Poczekamy,a wieczorem w sobotę odreagowałam sobie maseczką na twarz, peelingiem cukrowo-miodowym do ciała, maseczką do włosów, stopy też dostały swoją porcję kremu. Dziś również zaliczyłam aerobik, upociłam się jak mysz, ale wracałam uchachana, że dałam radę. :DNa jutro rano przygotowana owsianka(będzie z żurawiną i cynamonem). Kochane jak w końcu opanuję wrzucanie zdjęć(na razie ciężko mi to idzie )to pochwalę się moimi posiłkami.(salatka) Dobrej nocy życzę. Pozdrawiam.

  • D_nusia

    D_nusia

    13 maja 2014, 12:58

    potwierdzę :) długie wpisy znikają :(( oj mozna się wkurzyć ,ale spoczko :) widzę ,że nieźle cwiczysz:) Ja na razie zaczynam tyłek ruszać to i tak sukces. chce wprowadzić w sobie nawyk :) No ale dietka też ładnie Ci idzie .Pozdrawiam i oby tak dalej

  • mefisto56

    mefisto56

    13 maja 2014, 07:05

    Witaj !!!! To " zjadanie" tekstów na Vitalii przeżyła chyba każda z nas !!! Jest to bardzo denerwujące !!! Lepiej pisać na raty i puszczać w "ratach" , długi tekst często ginie !!! Do odchudzania trzeba mieć angielska cierpliwość !!!! Szybko się tylko tyje, a odchudzanie trwa miesiącami !!!! Serdecznie pozdrawiam j życzę miłego dnia !!!! Trzymam kciuki !!!! Krystyna

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.