tak jak w temacie, wiec nadrabiam...wszystko wykonalam.
Woda wypita zostala w calosci, dietka utrzymana, vibraplate zaliczone i jazda na rowerku tez. Moja biedna kosc ogonowa...przez to cholerstwo nie moge sie zmusic do dluzszego wysilku na rowerku niz 20 minut.
Beata465
24 kwietnia 2015, 19:43No szkoda....bo pół roku temu maszerowałyśmy we trzy ale znajomej dały się we znaki ostrogi , teraz ganiam z siostrą, jutro przed 6 rano już będziemy w lesie :D
Beata465
23 kwietnia 2015, 21:00Wodę pić uwielbiam najlepiej smakuje mi ...wrzątek :D Niestety co do ćwiczeń to już się przewiozłam na tych treningach, bo choć napisałam że jestem po operacji kręgosłupa, to zestaw który dostałam dał mi do wiwatu i musiałam przestać. Więc tym razem zafundowałam sobie tylko czystą dietę, poza tym że jestem " maszyną" to jestem ruchliwą maszyną , od prawie 10 lat pływam kilka razy tygodniowo i to takie dystanse 1,3 - 1,4 km a w weekendy ganiam z kijkami po lasach ...malutkie dystansiki 8 - 9 kg i gruba jestem nadal :D
badarba
24 kwietnia 2015, 18:32Ja tez nie korzystam z cwiczen, tylko z samej diety. I nie jestem zachwycona...dieta nudna, malo urozmaicona. Dwa lata temu bylam na diecie IGpro i mialam wtedy efekty. Ruszam sie malo, wiem, ale to sila wyzsza (udar)...probuje robic cokolwiek, zeby cos robic, Szkoda, ze mieszkasz tak daleko....moglybysmy razem z kijkami:-)))
malgorzatalub48
23 kwietnia 2015, 20:09Cześć. Fajnie, że mnie zaprosiłaś:). Będę zaglądać jak ci idzie. Mnie już raz się udało zrzucić ok. 20 kg, więc myslę, że i tym razem się uda. Może pozaglądasz na moje wcześniejsze wpisy i napiszesz mi potem jakie masz przemyślenia? Może coś nawzajem skorzystamy?:). Co to jest na czym ćwiczysz?..ta vibraplata?