Spotkanie za dwie godziny a ja dostalam rozwolnienie!
Nie spie o 7 rano ,dacie wiare??
Dla mnie to srodek nocy.
Budzik wlasnie mi dzwoni,a ja sama z siebie wstalam duuuuzo przed czasem.
Zjadlam kromke chleba,wypilam kawe,zakurzylam i teraz nie wiem co robic.
Pewnie lada chwila zaczne sie szykowac.
Walki juz sciagnelam,troche bylam jak baran ale zmoczylam rece woda i lekko rozprostowalam
Uwielbiam siebie w lokach,musze w koncu trwala zrobic.
Zycze wam milego dnia!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
GosiekZ
3 listopada 2009, 18:04Czekamy na relacje po spotkaniu :)
Justyna1956
3 listopada 2009, 13:22ale Ci zazdroszczę, bo raczej tego typu rozterki i przeżycia są już za mną. Chociaż kto wie, nigdy nie należy mówić nigdy. A teraz jako, starsza i doświadczona - hi, hi - napiszę Ci , że niezależnie od tego jak zakończy się Twoje dzisiejsze spotkanie z Nim, to warto, warto, objadac się z nerwów kasztankami, cierpiec na rozstrój żołądka, niedosypiać w nocy. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Uściski.
phantomka
3 listopada 2009, 11:25wieczorem połazimy sobie razem, a teraz baw sie dobrze Bejbe!!!
dotinka1982
3 listopada 2009, 11:12Też mam takie problemy jak się denerwuję... 3mam kciuki za Ciebie, żeby wszystko się w końcu wyjaśniło i żebyś wiedziała na czym stoisz. Udanego spotkania!!!
phantomka
3 listopada 2009, 11:00jestes gotowa na to spotkanie, uspokoj sie! a rozwolnienie to norma, ja mam srake przed kazda 'randka' (jak mi na kims zalezy :P). Rilax Bejbe!
kesi2610
3 listopada 2009, 10:47będzie dobrze trzymam kciuki:)