troche dziwnie sie czuje.Nieco nerwowo.
Spotkanie po jutrze.
Nie wiem jak bedzie.
Nie wiem jak on to odczytal.(syt.w sklepie)
Moze juz dal sobie spokoj i woglole nie przyjdzie.
Nie wiem juz nic.
Ehhh
Jest 1 w nocy,wszyscy spia a ja pale papierosy i rozmyslam.
Nie potrafie normalnie funkcjonowac ,nie moge spac ,uczyc sie ,chcialoby sie powiedziec nie moge jesc,ale niestety tak dobrze to nie ma.
Ogolnie to chyba wpadlam jak sliwka w kompot.
Staram sie przetlumaczyc ksiazke,ale mi nie wychodzi.
3 zdania zrobie,po czym zaczynam rozmyslania i rzucam ksiazke w kat.
We wtorek sie wszystko wyjasni/
Albo wezmie mnie jeszcze bardziej,albo zdecyduje ze odpuszczam raz na zawsze.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kornelka86
2 listopada 2009, 05:53a co jeśli weźmie Cie jeszcze bardziej.. Piszesz że kochasz swojego chłopaka, że nie chcesz się z nim rozstawać.. Co jeśli dojdzie do tego że zaczniesz go zdradzać? Myślisz że się z tym pogodzi i będzie grzecznie czekać aż Ci przejdzie?? Zastanów się co Ci nie pasuje w Twoim związku albo czego Ci brakuje że zaczynasz patrzeć na innych? czy jest sens ranienia tych którzy Cie kochają?