Pokomplikowalo sie troche :(
Zaczne moze od poczatku.
W sumie glupio to zabrzmi pewnie ,ale no dobra, opowiem wam,
W czwartek miala, wieczorowe zajecia z wloskiego.Umawlialismy sie z L. ze przyjedzie po mnie (rano powiedzial ze moze przyjechac po mnie).
Zajecia sie skonczyly a jego nie ma.
No to czekam. ...I czekam...no i czekam jak ten kozi cycek wystawiony do wiatru a tu nic.Godzina 20.30 ciemno jak ...,a ja sie kurewsko boje wracac w ciemnosciach ,bo mam pewnie fobie z przeszlosci.
Tak czy siak bylam zmuszona bo telefony tez nie odbieral.
Kolo samego domu zaczepilo mnie 5 chlopakow,bylam tak posrana ze nie wiedzialam co mam robic .Milczalam a oni szli wmoim kierunku.Weszlam do jakiegos ogorudu i udawalam ze tam mieszkam i zaraz wejde do tego domu.Poszli sobie....ale ile mialam strachu to nie macie pojecia.W dziecinstwie przezylam proble gwaltu i teraz obezwladnia mnie poczucie strachu gdy tylko wyczuwam zagrozenie.
Weszlam do domu,nie odzywajac sie.
L.sie pyta ak bylo na zajeciach i nie odpwoedzialam nic.A on :CO SIE NIE ODZYWASZ?
I wtedy sie zapytalam czy nie mogl odebrac telefonu i po mnie wyjechac, bo wie doskonale kiedy konczy zajecia.
Opdowiedzial tak: "A co ksiezniczka wsciekla ze musiala sama zejsc z gory w swoich butkach?Jak juz sie tak wystroilas dla pana profesorka to mogl cie przynajmniej odwiezc do domu."
O jak sie wkurwilam.....o ja pitole/// mowie wam.Powiedzialam ze nie pierdolil ,bo narazil moje zycie na niebezpieczenstwo a on sie zaczal smiac!!!
Bylam doslownie rozstrzesiona z nerwow.Poszlam do lazienki ,wzielam dluga kapiel ,z babelkami i zapachami. Nie do konca pomoglo.
No to poszlam zapalic. i zjesc kolacje,ale L.wyzarl mi moja rybe i bylam jeszcze bardziej wsciekla bo musialam zjesc chinska zupe z torebki na noc:(
wiecie o co chodzi....
Tego wieczoru nie odezwalam sie juz do niego ,on tez nie probowal.
Nastepnego dnia do domu wrocilam o 16 a on spal jak zabity.P[oszlam wziac kapiel i tez wskoczylam do lozka bo bylam wykonczona po tygodniu.
Dodam ze wzielam do lozka laptopa tak dla rozrywki.
Jego poczta byla otwarta....
Normalnie nie zrobilabym tego,ale pod wplywem silnej zlosci sprawdzilam ja.
Znalazlam rozmowe z przed roku z jego byla dziewczyna.
Pisal ze snilo mu sie jak zrobila mu dobrze ,zwracal sie do niej malenka, komplementowal.
Wspominali stare czasy i napisali sobie ze mysla o sobie codziennie.
Bylam zalamana:(
Chcialam uciec z domu i juz nigdy go nie zobaczyc.Tylko ze to nie taka latwa sprawa -rodzice przyjedzaja za poltora miesiaca i musze zapewnic im miejsce do spania .
Jak sie obudzil zaczal mi opowiadac jak bylo na jego nowym kursie.Sluchalam go,bylam spokojna.Pozniej on powiedzial ze w nocy zle spal bez przytulania mnie i ze byl cholernie zazdrosny bo dla niego sie tak nie stroje jak na te zajecia i ze mam napewno chrapke na kogos z grupy lub prowadzacego.
Powiedzial ze nie mogl oderwac wzroku odemnie i byl wsciekly ,dlatego nie przyjevchal po mnie.To mnie nawet ucieszylo ,bo baaardz\o rzadko bywa o mnie zazdrosny,raczej mysli ze jestem jego na zawsze.
Te slowa zlagodzily sprawe ,ale ta jego byla ciagle mnie meczy.....
Co prawda nie utrzymuja z nia juz kontaktow,ale sam fakt ze myslalal o niej kilka razy na dzien i ona o nim tez martwi mnie bardzo.
Co mysliscie?? jest powod do zmartwienia?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
alethea80
11 października 2009, 16:23życie jest jednak pełne schematów :/ - podobną sytuację miałam ostatnio - z pocztą mojego faceta i z jego ex. Ale to jej zalezało na odnowieniu "przyjaźni". Jeśli twój facet jest tak zazdrosny, to jednak mu na tobie zależy - więc niech się chłopak stara:) a co życie przyniesie - to sami zobaczycie, oby to były same pozytywne niespodzianki:) pozdr.
Lacrymosa
11 października 2009, 12:28chamsko postąpił, ciekawe co by zrobił jakby faktycznie coś Ci się nie daj Boże stało :/ miałby wyrzuty sumienia do końca życia.. oni są tacy czasami bez myślni ;/ masakraaaa..... więc wcale się nie dziwię że wściekła byłaś zwłaszcza że przeżyłaś niemiłą przygodę :((( a co do poczty,.. heh, ja się kiedyś że tak ładnie powiem "włamałam" do swojego chłopaka na pocztę i nic nie było ale w zapisanych wiadomościach mieł kiedyś emaila do jakiejś tam typki co się do niego podwalała że "on myśli o niej i tęskni" ale jak się później okazało on to specjalnie zrobił bo chciał się zemścić.. ale to długa historia i w sumie śmieszna ;D ale czasami fakt jestem przezorna i sprawdzam se swojego chłopaka oczywiście bez jego wiedzy :] ale nie martw się, pozytywem jest to że był o Ciebie zazdrosny a o to oznacza że zależy mu na Tobie :)) byleby więcej takich rzeczy nie robił Ci :/ pozdrawiam :):***
KarinQa26
11 października 2009, 11:52Wiesz, można sprawę przemilczeć bo może się wściec, że go sprawdzasz ja bym się zezłościła. Po drugie jeśli uważasz, że potrzebna Ci z nim rozmowa o tym co zobaczyłaś to spróbuj na spokojnie z nim porozmawiać choć z drugiej strony miło jest usłyszeć takie słowa, że wygląda się pięknie i że jest o Ciebie zazdrosny. Pozdrawiam:)) raczej nie ma powodu do zmartwień chyba, że nie da Ci to spokoju to porozmawiaj.