Znowu sie zaczyna,tato mnie wkruwia caly czas,ze fasolka za slona,ze nitki na schodach ,ze nie pozmywane dwie szklanki i tak non stop.
A ja przyjechalam tu odpoczac i chce sie opalic przed weselem do cholery.
On ciagle mi nakazuje co mam robicw danej godzinie,
Nie znosze takiego traktowania, nie mam juz 5 lat i chce zyc po swojemu.
Diete w miare trzymam ,chociaz ruchu malo.
Sn: kromka chleba z serem zoltym light i papryka ok 180 kcal
2 Sn: owsianka 3 lyzki, kilka malin,brzoskwinia ok 250 kcal
Obiad: pol woreczka kaszy ,mmaly ogorek ,3 lyzki jogurtu naturalnego ,3 lyzlki kapusty gotowanej. ok 300 kcal
jedna czekoladka 60 kcal
kawa 30 kcal
brzoskwinia 55 kcal
kolacja: makaron 170 i sos pomidorowy 30 kcal=200 kcal
wow niezle wyszlo::)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiosna1956
19 sierpnia 2009, 15:42spokojnie , na jak długo przyjechałaś ? wiesz rodzicom wydaje się że dzieci są zawsze małe ja już toprzeszłam i staram się je traktowac jak dorosłe osoby ale też mi trudno chyba że ojciec jest strasznie upierdliwy to mu powiedz że może z tobą piwko wypic a nie gmerac jak stara baba przyjechałas na odpoczynek .... może zrozumie buziaczki -Iwa-