Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracamy do punktu wyjscia


Wczoraj tak sie najadlam ze az wstyd.W ciAGU dnia to jeszcze,ale pote moj partner wrocil z pracy i jadl zurek z ziemniakami .No i ja sie przylaczylam,Potem zjadlam kilka kostek bialej czekolady i dwie kromki chleba.No masakara jakas.
Dzisiaj znowu musze zaczynac od nowa.
Wiec liczymy dzisiejsze kalorie :
Sn. kromka chleba 50 kcal ,lyzka surowki ok 50 kcal ,pol szkl soku pomaranczowego 50 kc, maly jogurt pitny 66 kcal ,pol kielbaski malej 73 kcal .
Razem :290 Mysle ze wynik dosc dobry ,zwlaszcza ze jogurt byl na drugiej sniadanie ,a w miedzyczasie pol godzinny szybki spacer.
gruszka
Obiad :zurek z ziemnikiem ok 200 kcal bo bez kielbasy i malo bylo
Podwieczorek (niestety od razu po obiedzie go zjadlam :( biala czekolada 7 kostek  250 kcal,jedna marcepanowa ok 50 kcal , kilka orzeszkow ok 80 kcal i kawa ok 100 kcal miala.
Ogolnie ok 480 na sam podwieczorek uuuuu
Bilans dniowy : 960 kcal do godziny 15 .46 noooo to jest przegiecie.Dzisiaj postaram sie juz tylko pic zielona herbate,ewentualnie na kolacje troche surowki.



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.