Waga pokazala mi dzisiaj okropne 60,5!
najbardziej czego sie boje to byc znowu gruba.
Pracy jak nie bylo tak nie ma,takze humor w zasadzie bez zmian.
Staram sie oderwac filmami i dekoracjami swiatecznymi (wyszly bosko ! moj facet bardzo mi pomagal,poszukal nawet swiatecznych piosenek zeby nam milo bylo :)
Powiedzial cos wczoraj co mnie wzruszylo : 'Mam nadzieje,ze to beda pierwsze z wielu swiat ktore spedzimy razem'. Kocham go bardzo,i jestem z nim szczesliwa,dlatego tak ciezko mi podjac decyzje o wyjezdzie do Polski.
On musi tu zostac do konca studiow,nie ma innej opcji. (a to jeszcze 2,5 roku).
Kolezanka mi poradzila zebym sie wybrala do Career Office na uniwerku do ktorego uczeszczalam, to takie miejsce gdzie pomagaja Ci znalezc prace,napisac cv,list motywacyjny i udzielaja rady jak sie za te poszukiwania zabrac.
Dzisiaj tam nie pojade,bo czekam na odbior koszul ktore zamowilam dla Marka na swieta,ale jutro sie postaram.
Nie chce sie oczywiscie ludzic ze mi nie wiem jak pomoga ,bo najczesciej podsylaja tylko adresy portali z praca,a te juz znam mistrzowsko.
Ide sobie teraz zrobic kanapke z jajkiem. kUpilam polski chleb i majonez,mniami!
Ale pozwole sobie tylko na jedna taka kanapeczke,pozniej jablko,a na obiad ryba,marchewka,ziemniak.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
karina2510
13 grudnia 2011, 12:57bedzie dobrze, zobaczysz ;) mi tez waga rosnie kiedy nie mam pracy. wszystko sie odmieni pewnego dnia ;))