Caly dzien staralam sie pilnowac wzgledem diety.
Na 1 i 2 sniadanie zjadlam dwie kromki ciemnego pieczywa,jeden z fasolka drugi pasztetem drobiowym ,ok 500 kcal
Obiad: poltora ziemniaka 90 kcal,cebula 25 kcal,maslanka 85,jajo 80,3 lyzki oleju 300=580
Kolacja:marchewka,brokul,kalafior usmazony na jednej lyzce oliwy z oliwek z imbirem,czosnkiem i przyprawami indyjskimi.
ok 220 kcal max
Nie wiem co mi sie stalo,ale wrababalam cala czekolade toblerone,jakies 800 kcal!fuck!
2100 :(((
cwiczenia,generanie po dwoch godzinach sprzatania z rana wrocilam do lozka i ogladaam filmy.W KONCU co robic.Zycie czlowieka bez pracy jest nudne jak flaki z olejem.
na nic go nie stac to siedzi w domu.
A ja siedze tak calutki czas sama.Moj chlopak o 8 rano wychodzi do szkoly,o 16 zaczyna prace,a do domu wraca o 22.30
Poza wysylaniem cv ,ogladaniem fimow,i gotowaniem naprawde nie ma co robic.
Booooze jak juz chce pracowac!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
vitafit1985
3 grudnia 2011, 14:25Masz rację. Człowiek narzeka, że ma dużo na głowie, ale jak ma robotę, to ma jakiś cel, widzi sens w codziennych pracach. A to objadanie się pewnie z powodu nudy -wtedy człowiek najbardziej chce jeść.