Przedwczoraj pojechalismy na basen taki dosyc fajny z suana,jacuzzi,biczami wodnymi,bylo bardzo fajnie.W sumie to ,wiecej gadalismy niz plywalismy;)
Po basenie pojechallismy do takiej kawiarni w rynku,siedzielismy w ogrodku przy nestea i rozmawialismy chbya ze 3 godziny...
Bylo cuuudownie,bardzo fajnie mi sie z nim rozmawia,mamy podobne poglady,zainteresowania.
Zasiedzielismy sie troszke,czas tak szybko mija!
W samochodzi wlaczyl muzyke,popatrzal na mnie i chcial mnie pocalowac...
A ja?? hmm tez chcialm,ale bylam tak w szoku ze nie wiedzialam co zrobic,i lekko sie odwrocilam.
Przestal,chwila milczenia...mowi ok,nie stresuj sie....
Cala zadrazalam,zrobiblo mi sie goroaco!
Pozniej rozmawialismy jeszcze troche na gg jak juz dotarl do domu,dal mi do zrozumienia ze troche rozum go opuscil,a emocje wziely gore.U mnie to samo..!
Spotkalismy sie tez wczoraj w jego miescie,bo mialam tam sprawe do zalatwienia,takze zaproponowal od razu spotkanie.
Najpierw poszlismy na soczek,pozniej wzial mnie nad jezioro.Powiedzial mi ze nie mogl w nocy spac,w sumie spal tylko 3 godziny.
Ja ...podobnie....
Na plazy lezelismy kolo siebie,zaczelismy sie przytulac i calowac.Bylo naprawde cudownie.
Jak wrocilismy to zaczelam panikowac.Nie przed nim,przed sama soba.
Boje sie tego!!!
strrasnzie....nie jestem gotowa na takie silne emocje. Obawiam sie ze nie wyjdzie,ze on szybko sie mna znudzi,odwidze mu sie,ze znowu bede cierpiec.
Nie odzywal sie juz wczoraj,dzisiaj kupilam sobie nowy tel bo uzywalam wczesniej mamy, i wyslalam mu smsa ,nic takiego wsumie,napisalam tylko ze to moj nowy numer, i czy naprawde mysli ze polubie pilke nozna,bo wyslal mi dzis rano maila z krotkimi filmikami z meczow,o tresci :moze w koncu polubicie football.
Nie odpisal poki co.
Wyslal mi tez zaprszenie na nasza klase,narazie nie zaakceptowalam,bo nie wiem co to wyjdzie.
W sobote mamy jechac nad jezioro kolo Poznania,nie wiem co robic,mam cyykora!
Nparawde boje sie ze jemu sie odwidzi,i to jest juz chyba moja fobia,bo zostalam kilka razy porzucona,i to siedzi we mnie.
Co myslicie???
co robic?
olac go?szkoda by mi bylo...fajny jest
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
patiii1984
6 lipca 2010, 09:05jak nie spróbujesz ro się nie dowiesz... tak więc do dzieła! ;)
efunia209
5 lipca 2010, 14:11jak już Tobie pisałam: ja poznałam miłość mojego życia tydzień po bolesnym rozstaniu. Daj życiu szansę. Jesli nawet nic z tego nie wyjdzie, a myśle, że wyjdzie, to będziesz miała piękne wspomnienia i kolejne doświadczenie na koncie:))))
TeQueL
3 lipca 2010, 11:54Kochaj i szalej -nie pytaj co dalej!!
karina2510
3 lipca 2010, 11:12ja też byłam na basenie, scenariusz podobny i też mam podobne myśli do twoich.. :/ jakiś dziwny opór przed wszystkim a do tego jeszcze były mnie dobija psychicznie ;( zeświruje niedługo...
agus0709
3 lipca 2010, 09:08Ej ej Paula, a nie sądzisz, że i tak już za późno ? jeśli masz być zawiedziona to i tak będziesz, bo zaangażowana to Ty już jesteś... Szalej! zapomnij o przeszłości. Ja też się tak angażuję. Boję się cholernie. Ale stwierdziłam, że i tak już za późno.. i tak będę ryczeć i tak, jeśli nie wyjdzie... jeśli on zmieni zdanie. Więc lecimy z nimi ;p na pewno lepsze to, niż użalanie się nad sobą nie??? myślenie o byłych.. po co. Jedź nad jeziorko i spędź fajne chwile ;) tylko spokojnie tam ;p pamiętaj o panowaniu nad emocjami ;p no! buziaki :*
panacottaa
2 lipca 2010, 13:18to super ze bawilas sie dobrze..i nawet pocalunek macie za soba;) widac ze mu sie podobasz. moze masz takie watpliwosci bo dopiero sie spotkaliscie ile? 2 razy?3? to niewiele...mysle ze on powinien dac Ci czas, jesli wie ze niedawno zakonczylas zwiazek i jesli mu naprawde zalezy na Tobie, bedzie cierpliwy i zdobedzie Twoje zaufanie. ale uwazam abys nie rezygnowala z tej znajomosci....kto wie co moze wyniknac;) moze sie okazac ze to wspanialy czlowiek na wiele lat? do niczego sie nie przymuszaj...mozesz najpierw sie z nim zaprzyjaznic;)
ajwony
2 lipca 2010, 08:38jakie olać ??? co Ci do głowy przychodzi ??? zycie trzeba brac takim jaki sie go dostaje !!!!
Shirayuki
1 lipca 2010, 20:37Nie olewaj, daj mu szanse. I sobie też :) Postaraj się po prostu nie angażować uczuciowo, póki co, chociaż wiadomo, że nad tym nie ma się za bardzo kontroli :)
poziomkowa1986
1 lipca 2010, 20:10Oż Ty głuptasku, będzie co bedzie, zakochałaś się, no dobra zauroczyłaś,bierz co Ci życie daje, tym bardziej że to odwzajemnione emocje :*
dreamer80
1 lipca 2010, 19:57Super, ze Wam sie dobrze uklada. Jasne, ze go nie olewaj tylko sprobuj, bo a nuz to wlasnie ten jedyny. Poczekaj cierpliwie, na pewno odpisze. Pewnie jest zapracowany albo zapomnial komorki bo taki chodzi zamyslony z glowa wypelniona myslami o Tobie :). Powodzenia.
vitafit1985
1 lipca 2010, 19:26Nie ma powodów do olewania. Nie zrobił nic złego, ciągnie Was do siebie:) Daj temu uczuciu szansę!
Julianna27l
1 lipca 2010, 16:12bo co?? bo sie balas?? przestań daj wam szanse..może jesteście sobie pisani..:) hihih Dawaj namiary twoje na nk..:) wyśle zapro..:)