Przez cale to rozstanie schudlam prawie 3 kg.
Dzisiaj na wadze 56.50 ...
w sumie odpowiada mi ta waga,nie chce dalej chudnac,bo nos mi sie wydluza a i tak juz przyslania pol twarzy.
Nie ciesza mnie juz zbugiona kilogramy,chce tylko byc szczesliwa,zapomniec o lukaszu, i tych trzech latach razem....
i chce zeby kiedys uswiadomil sobie blad,a ja powiem : NIC Z TEGO!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
poziomkowa1986
16 czerwca 2010, 08:11Aleś się wylaszczyła, super waga i super wyglądasz, a co do mojego torbniela to nie wiem, miałam iść do gina, ale jakoś nie wyszło, planuję jak matka z sanatorium wróci, bo wcześniej zabardzo nie bede miala kiedy, a do do tej pipy to Ł. ją naprostował, że zawsze mnie będzie bronić, że to nasza sprawa i że się kochamy i nic jej do tego, ja zaś postanowiłam jej wygarnąć, bo wtedy wjechala bezpośrednio na mnie, a jemu przykro, że chce w takich sprawach być samodzielna i nie daje się. Ehh kompleks rycerza w ślniącej zbroi ;)
sunnivaa
15 czerwca 2010, 21:07Powiem Ci jedynie - nowy kolor włosów masz FENOMENALNY. Cudownie wyglądasz :)
panacottaa
15 czerwca 2010, 12:21piekna waga...ah chcialabym tyle zobaczyc u siebie. powiem Ci, ja uwazam ze twn Twoj byly totalnie bawi sie Twoimi uczuciami:/ bo wie, ze masz do niego sentyment i cos do niego czujesz. musisz byc stanowcza, bo inaczej on nie bedzie Cie wcale szanowal. a zateskni za Toba bardzo szybko, jesli Ty pokazesz ze nie jestes juz dla niego dostepna, masz swoje sprawy, ograniczysz z nim rozmowy /kontakty, nie bedzie sie sama odzywala. Widac ze on ma cos do Ciebie, ale nie moze sie zdecydowac. nie badz na kazde skinienie, albo nie badz dla niego tylko wtedy jak jemu sie uwidzi ze chce byc z Toba na kilka dni...
efunia209
15 czerwca 2010, 12:06ostatnie zdanie mi się podoba. korzystaj z tego, że schudałaś. idź i kup sobie trochę fajnych łachów w mniejszym rozmiarze:). poprawisz sobie humor. oczywiscie musisz iść w nich się pokazać, więc zaplanuj sobie weekend w jakiejś dyskotece albo pubie;)
TeQueL
15 czerwca 2010, 11:49Bączkowa? Ja chyba już się zamotałam...to jednak odeszłaś na amen? :O jestem chyba niedoinformowana :P