Bylam dzisiaj u gina,okazalo sie ze mam znowu torbiel. Baaa bo to jeden! 6!!!
Z tego najwiekszy ma 6.5 cm na 5.5 takze nadaje sie na wyciecie operacyjne.Ja nie chce:(( powiedzialam to lekarzowi,ze juz raz mialam na to operacje i nie dam sie co roku ciac,wiec prosze mnie leczyc lekami, i zobaczymy wtedy.
Zgodzil sie.
Do tego przyplatalo mi sie jakies zapalenie tych dolnych czesci, po kuracji antybiotykowej organizm sie oslabil ,dlatego musze sie wzmacniac.Zaczelam witaminki dzisiaj lykac.
Sprawy sercowe conajmniej dziwnie,Lukasz zaczal mi pisac ze teskni,ze powiesil sobie dwa moje zdjecia na scianie i codziennie na mnie patrzy, ze mu smutno,samotnie i ble ble ble.
Do tego wyslal mi swoje zdjecie na komorke jak lezy smutny w lozku...i napis jol zupelnie nie pasujacy,a oczy mial jakby plakal
Odpisalam tylko tak " :) " bo co w sumie mialam odpisac,rozczulac sie nad nim?? on nademna sie nie litowal!
Chlopy durne no,nie rozumiem ich nic a nic!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dotinka1982
2 czerwca 2010, 11:13Wiedziałam że on obudzi się kiedyś z ręką w nocniku!!!! Zaczyna żałować!! I dobrze...przeczekaj troszkę, nie rzucaj mu się od razu na szyję, ale nie przekreślaj Was do końca. Myślę że on już przełknął Twoje wcześniejsze wyskoki i głupio mu ze sam potem Cie prowokował. Ja mam jednak nadzieje ze Wam się jakoś ułoży;-) Co do spraw ginekologicznych, współczuje. Ale moim zdaniem lepiej takie coś wyciąć... Idź najlepiej do jeszcze innych 2 lekarzy, co oni na ten temat sądzą (ale jesli masz możliwość to nie do prywatnego tylko państwowego, bo zachodzi prawdopodobieństwo ze prywatny dla własnych kosztów moze chcieć wycinać. Zdróweczka życzę!!!
strawberry944
1 czerwca 2010, 21:22W woj.podkarpackim(nazwa troche zmodyfikowana dla niepoznaki tzn drugi człon troche inny ale ze wzgledu na anonimowosc zmienilam troche nazwe) A co do twojego mezczyzny to chyba wszyscy sa tacy sami gdy nas maja i sa pewni ze jestesmy ciagle obok to nie dbaja i nie traktuja jak powinni dopiero gdy straca to widza jaki skarb mieli obok siebie:)taka ich wredna natura.Przynajmniej sobie odpoczniecie od siebie a jak bedziecie mieli byc razem to los i tak sie tak potoczy ze bedziecie albo zesle ci kogos lepszego:)
strawberry944
1 czerwca 2010, 20:42sprobuje a przynajmniej sie postaram bo obiady czasem przygotowuje mama i musze je jesc:|a na dodatek słodycze bez ktorych nie wyobrazam sobie zycia.A co do twoich spraw damsko-męskich to przejrzałam twoje ostatnie posty i weim ze nie powinnam sie wtracac bo nawet cie nie znam (najwyzej mnie zablokujesz)ale uwazam ze twoj partner nie traktuje cie jakby cie kochał albo nie radzi sobie z emocjami momentami zachowuje sie tak ze juz dawno bym zerwala z nim kontakt a uderzenie jest juz calkiem niewybaczalne.Powinnas z nim szczerz porozmawiac i powiedziec co ci przeszkadza a nie w sobie wszystko tłumic i powiedziec mu ze jak sie nie zmiani to nic z tego nie bedzie.Wiem ze pewnie go kochasz ale rozmowa to podstawa a skoro teskni to znaczy ze cos w sercu mu zalega tylko trzeba go przywrocic do porzadku.Jak tak szczerze porozmawiacie yo obydwoje bedziecie szczesliwsi ulzy wam na duchu a wszystko skonczy sie miłym akcentem w łozku:Pto tyle pozdrawiam:)
panacottaa
1 czerwca 2010, 20:16czasami tak jest. ale badz ostrozna.