Dodam ze wypilam tylko 3 piwa i jednego malego drinka smirnoff ,takze nie bylam zbytnio pijana.Dumna jestem z siebie ze pochamowalam apetyt i nicnie zjadlam po imprezie.
Super!Dziejszy dzien pod wzgledem diety tak sobie,byly chipsy 260 kcal,kawalekczek ciasta a na obiad pol kotleta-to takie najwieksze grzechy,Czyli nie ma tragedii.
Ok,jedziemy z koksem:
narazie tylko bo internet wolno dziala.jutro dokladka
phantomka
2 maja 2010, 08:49piekny Baczek!!!!!!!!! Podobaszi sie, szkoda ze nie jestem w Twoim typie ;)))), buziaki Mała :* i tak, to duo znaczylo, masz razzione, hehe :D:D:D Niby nic, a cieszy! Muuuaaaa:**