L.pojechal do swojego domu na tydzien a ja zostalam sama.
Kolega zaprosil mnie na drinka.
Kolega z uczelni ,dwa lata mlodszy ,czyli mlodzik umowmy sie.
Wzrostu nieco nizszego (w sumie to bardzo niski).No ale mi to jakos strasznie nie przeszladza u facetow.
Tak czy siak poszlam na tego drinka,wypilam Gin z tonikiem ,potem male piwo.
Rozmawialismy o filmach, o rodzinie o przyszlosci, ogolnie bylo fajnie.
Pozniej odprowadzil mnie na przystanek i tu...uwaga-probowal mnie pocalowac.
A ja odmawialam ,i odmawialam...i odmawialam.Probowal jakies 15 minut.
A ja mialam ochote i ta jaka!
Nie zrobilam tego z wiadmych przyczyn,ale jakis flirt jest mozna powiedziec.
Pociaga mnie ten facet, jest taki pewny siebie,radosny i optymistyczny ze najzwyczajniej w swiecie mnie to przyciaga.
Calkiem naturalne w koncu,ja jestem frustratka, pesymistka i pewnoscia siebie nie grzesze wiec
mam pociag do takich mezczyzn.
No nic,zobaczymy co bedzie dalej.
Narazie nic mu nie mowilam Ze jestetem w zwiazku.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.