Tak właśnie jest w piosence, i u mnie w zyciu też tak jest. Ale trudno, lepiej walczyć z dieta i nadwagą aniżeli z chorobami. Przecież wszyscy to mówią, że na stare lata każdy kilogram wiecej to napychanie kieszeni lekarzom, więc lepiej mieć kilogramy mniej. Stosujac się do tego powiedzonka znowu zaczęłam nierówna walkę z wagą, bo ona swoje a ja swoje, i żadne najwspanialsze okulary tu nie pomogą. Tylko nasza chęć stracenia paru centymetrów w obwodzie tu i tam motywować nas będzie na wiosnę aby lepiej się czuć. Bo wiosna już pachnie, to jest pewne, w powietrzu unosi sie jej zapach a i ptaki oznajmiaja jej nadejście. W ogrodzie jakby mniej wron, za to wróbelki i jemiołuszki urzadzaja zabawy. Ja tez radosna, bo znowu postanowiłam zrzucić swój nadbagaż i dietuję, a do tego pływanie i chodzenie. Zobaczymy na ile starczy mi zapału. Która z Was dołącza do mnie? razem lepiej sie motywować, zapraszam zatem i serdecznie pozdrawiam
Wasza babcia