Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:-(


Smutno mi bardzo. Znowu króluje 8 i zupełnie nie wiem czemu. @ się skończył, oki w sobotę i niedzielę zeszłam z diety białkowej ale kcalorycznie nie było zle. Nie powinnam była przytyć a przytyłam. Wczoraj za karę się przegłodziłam i wypociłam na siłowni a waga ani drgnie.

Myślę, że to bardzo, bardzo niesprawiedliwe, ale postaram się zacisnąć zęby i się nie poddawać, mimo, że moja waga robi wszystko,żeby mnie zniechęcić.

Wczorajsze menu i prawdopodobnie dzisiejsze;

 

PONIEDZIAŁEK                 18.10 WTOREK   19.10
80,60   80,50  
kawa z mlekiem 80 kawa z mlekiem 80
kawa z mlekiem 80 jogurt light 340g 245
indyk z grilla 300 otręby 40
sałatka ze świeżych warzyw 100 kawa z mlekiem 80
sos jogurtowy 50 indyk z grilla 300
       
       
       
suma kcal 610 suma kcal 745
orbitreks 300    
rowerek 100    
bieżnia 50    
siłownia 50    
       
  500   0

 

Dzisiaj siłowni nie będzie, ale jeśli będę miała siłę wieczorkiem to poćwiczę na dywanie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.