Cześć laseczki te obecne i przyszłę :-)
Dzisiaj ostatni wpis przed wakacjami. Waga 81,8 kg... nie jest zle, biorąc pod uwagę, że ostatni raz bikini miałam na sobie z wagą 84,00 kg czyli powinnam się zmieścić...inna sprawa jak w nim będę wyglądać :-(
Panicznie boję się tego, że tam straaasznie przytyję...a z drugiej strony mam już ochotę pogrzeszyć i na pewno to zrobię...eeehhh.
Podczas ostatniego turne po sklepach i oglądania się w lustrach swtierdziłąm, że jestem jeszcze niemiłosiernie gruba. Dziwne, że mając tą samą wagę jakieś 3 lata temu czułam się całkiem niezle.
Dobra koniec biadolenia. Ciężko mi teraz pisać o wadze, skoro za dwa tygodnie może się okazać, że będę ważyć 5 albo 7 kg więcej...u mnie to możłiwe... i co ja wtedy będę miała napisać?? !!
Cosmaa
12 sierpnia 2010, 10:05w siebie :) Jak bedziesz chciala zgrzeszyc to postaraj sie zjesc np jeden czy dwa kawalki czekolady a nie odrazu cala tabliczke :) Co do odczuc, ze kiedys lepiej wygladalas przy takiej wadze itp to ja pamietam ze jako 16 latka wazylam 75 kg i zupelnie inaczej wtedy wygladalam- bylam wtedy okraglejsza, wieksza, po prostu gruba. Teraz jako 21 letnia kobita wygladam z ta waga dosyc dobrze, choc tak sie nie czuje :) Jakas smuklejsza jestem, inaczej sie ten tluszcz rozlozyc chyba :) Tak wiec nie ma co az tak porownywac tylko walczyc o siebie, by dobrze sie ze soba czuc ! :)