Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dłuuugi weeekend !!!


Dzisiaj dziewczynki już mi lepiej :-)

Po kolei - wczorajszy dzień udany;

śniadanie - kawa z mliekiem i jedna grzanka (solo)

lunch - winogrona

obiadokolacja - indyk z grilla, sałata i pomidor

a ponieważ pogoda była boska a ja nawet wcześniej wróciłam z pracy zaległam w ogródku z zimnym piwkiem z sokiem malinowym...uwielbiam to :-) Potem podłubałam trochę w ogródku (ogródek to dumnie powiedziane bo to mały skrawek zarośnięty chwastami ale może uda mi się coś ładnego z tego zrobić w tym sezonie).  Dzień był milutki i udany...może ta dawka słoneczka zaowocowała lepszym nastrojem :-)

Dzisiaj waga wskzała 86,5 kg... niby dobrze, a jednak nie do końca, bo oznacza to, że cały tydzień musiałam zrzucać weselne szaleństwo. Co gorsza teraz grille majowe a potem kolejne wesele, więc pewnie to 86,5 długo u mnie nie zagości.

Jak do tej pory u mnie kawka z mlekiem, a ok. 12 planuję znowu winogronka, bo jeszcze ich trochę zostało z wczoraj. Wieczorem może jakaś pieczona rybka.

Życzę Wam laseczki obecne i przyszłe miłego weekendu !

 

  • qwas

    qwas

    30 kwietnia 2010, 14:58

    kochana na grila indyczek :D i surówka ... miłej majówki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.