Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 luty...


No trudno, styczeń pomimo świetnego początku nie zakończył się spadkiem mojej wagi. Tak naprawdę waga pokazała dziś 91,5. Oczywiście, że to tylko i wyłącznie moja wina i mojego sposobu na stres i wszystkie inne problemy. Pozostaje mi tylko wierzyć, że luty okaże się dla mnie bardziej łaskawy...

 

  • In.sane

    In.sane

    1 lutego 2010, 10:18

    Miałam dokładnie tak samo. Styczeń miał być przełomowym miesiącem, ale nie był, za to luty będzie :) Żadnych porażek i Tobie również tego samego życzę.

  • sasanka77

    sasanka77

    1 lutego 2010, 10:14

    napewno jak tylko bardzo będziesz chciała:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.