Dostałam @. Od rana walczę żeby nie zjeść jakiś słodyczy. Jest ciężko, ale staram się trzymać, bo wiem, że jak zjem zakazane to będę okropnie żałować. Nie wiem jak wytrzymam do końca dnia, zwłaszcza że wieczorem czekają mnie zakupy.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 16:14Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
vegeodchudzanie
22 marca 2017, 23:18Powodzenia, na pewno dasz rade ;)
flos1977
22 marca 2017, 22:06ja zauwazylam ze w sumie t obojetne co jem byle tylko mielic cos w buzi. jak mam kryzys to salate rzymska jem i jakos przechodzi; mielenie jest i mozg zaspokojony:)
cciszaa
22 marca 2017, 17:38A może jakis zrobiony słodycz przez sibie? Bądz gorzka czekolada? Mi w chwilach kryzysu pomogły dwie czekoladki merci, gorzkie ;-) przeszła ochota w mig ;-)