Książkę Dominiki Gwit przeczytałam jednym tchem. Naprawdę wciagajaca, opowiada o tym jak autorka zmagała się z otyłością i efektem jo jo. Jaka to jest trudna droga. Polecam ja każdemu kto walczy z kilogramami.
U mnie jakoś idzie powoli. Na wagę nie wchodzę. Może w sobotę. Dziś ugotowałam cały gar zupy jarzynowej. Będę ja jadła pewnie przez kolejne trzy dni. A na kolację pierś z kurczaka z warzywami i kasza gryczana. Ostatnio czytałam ze działa ona jak miotełka na nasz przewód pokarmowy.
flos1977
21 marca 2017, 06:51tez jestem 'ofiara' jojo...kiedys juz juz wazylam 63kg, kilka lat i z powrotem do balona wrocilam, wtedy odchudzalam sie prawie glodowka wiec teraz inne podejscie...
Aysiye
21 marca 2017, 06:52U mnie jak byłam nastolatką też były same głodówki, teraz żałuję ale czasu nie cofnę.
Barbie_girl
20 marca 2017, 13:50akurat dzisiaj czytalam o Dominice wow ale zbieg okolicznosci ;):) Zupa jarzynowa mniam mnaim :)
Aysiye
20 marca 2017, 14:15Hehe :-) . Wciągająca książka.