Czytałam ostatnio że na poprawę metabolizmu warto pić na czczo wodę z cytryną i ocet jabłkowy rozrobiony wodą. W domu cytryny są, nawet ocet jabłkowy się znalazł, tak więc zaczęłam dzień od szklanki wody z cytryną i łyżki octu jabłkowego zbyć wodą. O ile to pierwsze pyszne to ocet paskudny, aż mi gębę wykrzywiło. Czy ktoś z was pił ocet?
Ogólnie rano bie było mocnych, wyczołgałam się z łóżka i poćwiczyłam z Ewą Ch. brzuch. Jest on moją piętą Achillesową, po ciąży wygląda okropnie. Za godzinę jeszcz mykam na bazarek ok. 2km po świerze warzywka i owoce bo lodówka świeci pustkami.
Mój luby zażyczył sobie dziś na kolację smażoną wątróbkę drobiową. Do tego ugotuję kaszę gryczaną i chyba mizerię z jogurtu albo jakąś surówkę.
zerrrokalorrii
1 marca 2017, 20:44ja pilam wode z sokiem z polowki cytryny na czczo...cos tam cos tam sie dzialo...ale nie za wiele.....:/ :/
matyldaaaaaa
1 marca 2017, 19:56Ja piłam ocet przez całe moje odchudzanie i pije nadal.dla zdrowia.przede wszystkim.polecam
bialapapryka
1 marca 2017, 14:54Ja też staram się regularnie rano pić ocet jabłkowy. A jaką proporcję przyjęłaś? Ile octu na ile wody?
Aysiye
1 marca 2017, 17:58Póki co łyżka octu na pół szklanki wody
bialapapryka
1 marca 2017, 18:06Rzeczywiście nie jest to smakowite, ale ja daję łyżkę na szklankę.