Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiejsza stylówka :)


Hej dziewczęta.

U mnie dobrze. Raczej wszystko idzie po mojej myśli :)

Niestety dwa dni nie ćwiczyłam, ale niestety permanentny brak czasu czasami uniemożliwia mi wysiłek fizyczny. W zamian staram się dużo ruszać. NIe jeżdżę autobusem tylko idę na pieszo, szybkim wartkim krokiem :) 

Jeśli chodzi o jedzenie to jest OK. Nie objadam się, chociaż zdarzyło się Kinder Bueno w pierwszy dzień okresu. Cały czas mam w planie zrezygnować z pieczywa, ale jakoś mi nie wychodzi....

Dzisiaj wraca mój mąż, mam nadzieję że do złego mnie namawiał nie będzie (godz 22- "cho kochanie zamówimy pizze"), wolałabym inny rodzaj aktywności z jego pomocą... <3 

A to moja stylówka na dzisiaj w dziecięcym bałaganie :)

  • wiola7706

    wiola7706

    2 października 2015, 15:29

    Fajnie wygladasz.

  • aska1277

    aska1277

    2 października 2015, 15:27

    super stylóweczka :) pozdrawiam :)

  • znowu_gruba

    znowu_gruba

    2 października 2015, 13:50

    Cieszę się że się trzymasz :) z Twoich spacerków zamiast autobusu jestem dumna :D a męża już w progu uprzedź że dzisiaj pizzy nie będzie :D:D:D:D

  • angelisia69

    angelisia69

    2 października 2015, 13:47

    ja jak mieszkalam z facetem to 2-3 raxy w tyg. jakies fast foody jadl,ale mnie nie kusilo :P Kinder Bueno lepsze ;P

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    2 października 2015, 12:21

    Najs :) Mąż niech nie kusi pizzą...sam moze ją zjeść a Ty pomożesZ mu ją później spalic:D

    • Maarchewkaa

      Maarchewkaa

      2 października 2015, 12:22

      A no i nie musisz wcale rezygnować z pieczywa :) mozesz po prostu jeść razowe pieczywko jak lubisz :)

    • AureliaJoanna

      AureliaJoanna

      2 października 2015, 12:27

      Od paru lat jem tylko razowe. A wiem ze jak z niego zrezygnuje to bardzo szybko waga poleci. A mąż zje czy nie zje, spalanie się odbędzie :-) jesy na to skazany, poinformowany i przygotowany hehehehe :-P buzka :-*

  • Marla2015

    Marla2015

    2 października 2015, 12:10

    Skąd ja to znam....mój mąż ma też czasem takie świetne pomysły, a najbardziej mnie wkurza jak idzie do sklepu o 22:00 bo najdzie go na coś ochota i się mnie zawsze pyta "Czy też coś chcę?", wtedy mam chęć mu wygarnąć to i owo, że zachęca mnie do złego!!!Ładnie wyglądasz i fajna stylówa:)

    • AureliaJoanna

      AureliaJoanna

      2 października 2015, 12:16

      A dziekuje :-) taaa wredoty chude tak maja ze jedza wszystko i kiedykolwiek a linia jak ta lala :-) moj mąż tak ma i zawsze mu tego zazdroscilam :-P

    • Marla2015

      Marla2015

      2 października 2015, 12:20

      Mój ma dokładnie tak samo, ach ta niesprawiedliwość, faceci we wszystkim mają łatwiej:(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.