Na początek dwie informacje:
1) Zakończyłam tym oto weekendem stare życie i nawyki (była pizza, była wódeczka z sokiem pomidorowym, było piwko, było lenistwo) Koniec. Dzisiaj byłam na zakupach mięsno-warzywnych. Zakupiłam mnóstwo warzyw; karafior :), fasolka, sałata, pekinka, marfewka itp :) Śniadanie dzisiaj poszło w postaci grahamki z odrobiną margaryny (planuje całkiem zrezygnować z pieczywa ale to później), sałatą, plastrem sopockiej, pomidorem, rzodkiewką, natką pietruszki a do tego moja ulubiona nescafeee z mlekiem :) śniadanie mistrzów :D
2) okazało się że moja WAGA JEST ZEPSUTA i pokazuje więcej niż w rzeczywistości. Tak na oko to 4-6 kg się myli :) więc nie jest ze mną tak źle, jest szansa że nie waże 90 :D Starą wyrzucę zakupię nową za czas jakiś, więc póki co nie będzie moich wagowych pomiarów.
W piątek zrobiłam część (pół godziny) piątkowego wyzwania Mel B ale no niestety- forma. I dobrze że nie zrobiłam do końca bo chyba bym z wyra w sobotę rano nie wstała. Ale już mam alternatywę. Ściągnełam moją ulubioną roztańczoną Tiffany oraz Mel B na sam tyłek. I na początek myślę wystarczy do wyzwania wrócę później. Bo przecież najważniejsza jest jednak dieta, ćwiczenia wieńczą dzieło :)
Lecę zobaczyć co u was laseczki.
Buziaki w pysiaki
Mar43
21 września 2015, 20:05wow, fajna waga. Pożycz !!
Brzydula08
21 września 2015, 17:43Też bym chciała żeby moja waga myliła się chociaż o te 4 kg ale niestety franca pokazuje dobrze :) Powodzenia i wytrwałości w ćwiczeniach !