Jeśli chodzi o dietę to wszystko idzie zgodnie z planem, nic mnie nie kusi i jestem zadowolona. Lubię gdy to wszystko jest tak poukładane, co i kiedy jem. Bo to jeden większych moich problemów.
W pracy do bani, nie podoba mi się to, jak to wszystko wygląda.. a z drugiej strony nie chcę rezygnować, bo potrzebuję pieniędzy.. muszę wytrzymać do 14 września, mam nadzieję, że mi się uda. Jutro ciężki dzień będzie niestety, dlatego nie obiecuję, że napiszę cokolwiek.
jak u Was??
ines500
19 sierpnia 2014, 14:46Widzę, że z pracą podobnie jak u mnie, ciągle myślę o rzuceniu tego wszystkiego, a z drugiej strony nie chcę siedzieć bez pieniędzy... coś za coś :)
audace
19 sierpnia 2014, 14:53wygląda na to, że musimy się wspólnie wspierać! :)
Magiczna_Niewiasta
19 sierpnia 2014, 14:05Jak już 2 dnia nic Cie nie kusi to jestem pełna podziwu dla Twojej silnej woli, brawo. :)
audace
19 sierpnia 2014, 14:18najgorzej jest dla mnie w stresujących sytuacjach.. takich jakie np będą jutro w pracy, dlatego trochę się obawiam. Wtedy często stres wyładowuję na jedzeniu, ale postaram się ile tylko mam sił żeby tak się nie stało. Trzeba wziąć to życie w ręce nim ono weźmie nas :)!