Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
odchudzanie z mężem
21 stycznia 2006
Mój ukochany postanowił zrzucić brzuszek. Mamy zamiar choć w części wykonywać te same ćwiczenia. Zaczął chodzić na siłownię u siebie w pracy, przestał jeść kolacje i słodycze. Mężczyźni to chyba lepiej mają z odchudzaniem. Traktują to jako kolejne wyzwanie i poprostu chudną!!!Niesamowite!!!Ja jednak stawiam na aktywność fizyczną. Przy mojej wadze nie będę się musiała martwić, że mi skóra tu i ówdzie obwiśnie. Marzy mi sie profesjonalny masaż. Kiedyś byłam na jednym, niestety warunki nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia. Wiedziałam, że będzie bolało, ale atmosfera i pani masująca nie były dla mnie miłe.
Ale automasażyk wieczorkiem codziennie przez 5, 10 minut to całkiem przyjemna sprawa. I ćwiczenia siłowe, budowanie masy mięśniowej - na to stawiam!!!
Dojmelina
22 stycznia 2006, 22:33również przeprowadzam odchudzanie razem z mężem a do tego jeszcze córką, wagę wyjściową mamy równą więc jak będziesz maiła problemy ze zrzucaniem kg i grymaszeniem płci męskiej to pisz podzielimy się doświadczeniami jak obłaskawiać swoje połówki. powodzenia