Wahałam się przed wykupieniem tej diety. Ostatnio już coś kupowałam, coś próbowałam i znowu wszystko spełzło na niczym. Sama nie jestem pewna, czy tym razem....... Chciałabym. Chciałabym być taka, jak "wtedy" - czyli wtedy, kiedy ważyłam 75kg, kiedy byłam szczupła, seksowna, pewniejsza siebie... kiedy ćwiczyłam, zdrowo jadłam. Kiedy we wszystkich ciuchach wyglądałam dobrze.... Tęsknię za tym. I z jednej strony chcę do tego wrócić, z drugiej tak jakby ciągle coś mi staje na przeszkodzie... Wiem, pewnie ja sama i moje słabości. Ale czasami łatwiej szukać winy w otoczeniu... Chyba muszę się z tym zmierzyć... To ja jestem motorem wszelkich zmian - tych dobrych, i tych złych. Nikt nie stał nade mną przez ostatni rok i nie wmuszał we mnie jedzenia... Sama jadłam. To, że akurat tak rozładowuję stres to jest moja wina. Niczyja inna. I muszę w takim razie poszukać innego sposobu. Jeśli chcę być znowu szczupła i radosna...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
joasiasw
8 kwietnia 2016, 15:56Ale tym raze chyba coś przestawiło mi się w głowie
Assijaa
8 kwietnia 2016, 16:26Byle by tylko w dobrą stronę się przestawiło i jest super :)
joasiasw
7 kwietnia 2016, 19:04Witaj! Chyba czytałam o sobie:) ?
Assijaa
7 kwietnia 2016, 19:52Hej! Miło poznać towarzyszkę niedoli... :)