Witajcie
Myślałam, że niedziela była taka nijaka... ale nic bardziej mylnego :( poniedziałek także do kitu :D Od samego rana nic nie szło po mojej myśli.. ale nie poddam się. Idę dalej przed siebie. Treningu brak, bo okres daje się we znaki... Za to kalorie policzone
I posiłek: jogurt u rodziców
II posiłek: banan ( przed obiadem na szybko)
III posiłek: makaron
IV posiłek: truskawki, drożdżówka i kawa x 2
Posiłkowo hmm nie ma szału. Śniadanie na szybko u rodziców. Szczerze, to nie miałam apetytu przed wyjście nic jeść. Na drożdżówkę też miałam ochotę i ją zjadłam ;) W planie tego wyzwania mam, ograniczenie słodyczy, a nie całkowite odstawienie... dlatego nie mam do siebie żalu czy pretensji, że zjadłam :)
Idę dalej po swoje. Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj. Trzymam za Ciebie kciuki. udanego tygodnia. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :)
PACZEK100
12 maja 2025, 21:58Udanego tygodnia:)
Anankeee
12 maja 2025, 21:53Makaron wygląda smakowicie😋 Trening nadrobisz po okresie jak będziesz w lepszej formie💪
falka75
12 maja 2025, 21:13Dobrego dnia jutro 🍀