Witajcie
Drugi dzień postu mija pozytywnie. Zaliczony na plus, bez słodyczy.... chociaż ciągnęło mnie z racji okresu :D a co tammmm ale nie dałam się ( tzn na chwilę obecną i obym do wieczora dała radę) Z racji pierwszego dnia okresu bez treningu ( jedyny trening miałam na cmentarzu) no i kroki ładnie wpadły, ponad 15 tyś. Dziś miałam chwilę dla siebie, młoda już w szkole.
Kalorie policzone
I posiłek: kajzerka z serkiem śmietankowym
II posiłek: owsianka z jabłkiem, skyrem waniliowym, cynamonem
III posiłek: u rodziców ziemniaki, jajo sadzone, marchew z groszkiem
IV posiłek: chipsy, kawka mokate kupiona w dino pycha :) polecam można na zimno i ciepło zrobić
To jest dobry dzień, a obiad u rodziców.....ajjjjj to była poezja :) Wiem chipsy niekoniecznie ;) ale cóż jeszcze troszkę zostało. Nie wyrzucę, zjem. Im szybciej tym lepiej ;) Małe zaspokojenie podczas tych dni :)
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Nie patrz na innych, rób swoje. Dasz radę. Jesteś silniejsza niż myślisz. Powodzenia. Udanego weekendu. Pozdrawiam :)
aga.insulina
8 marca 2025, 22:46Ooooo jutro na śniadanie będzie jajeczko 🙃 ochoty nabrałam 😬
Janzja
8 marca 2025, 09:27Jajo sadzone zawsze dobre :) miłego dnia
PACZEK100
7 marca 2025, 20:27Oj zjadłam taki obiadek:)
falka75
7 marca 2025, 20:09Super. Widzę że jesteś pełna pozytywnego nastawienia. Trzymam kciuki 🍀