Witajcie
Mam nadzieję, że reszta tygodnia będzie spokojniejsza... bo dzisiejszy dzień, to istne szaleństwo... Ale nie pozytywne... Wstałam, jak co dzień. Zaczęłam budzić młodzież...i nagle młodą wołam i wołam i nic... a ona padnięta. Nawet z łóżka się nie zwlekła. No nic mówię, dziś zostanie w domu ( już od kilku dni gorzej się czuła, ale chodziła do szkoły) Dziś nie dała rady.
Zawiozłam drugą do miasta, wskoczyłam szybko do sklepu i do domu. Młoda wstała około 10. Czuła się lepiej. Zdecydowała, że jak się ogarnie jedziemy do miasta tzn do moich rodziców. Bo jutro ma zajęcia na godz. 7 rano :( i nie ma opcji aby ze wsi dała radę się na 7 dostać do miasta :) Tzn młoda potrzebuje czasu.... A że mamy jeszcze taką możliwośc, to zdecydowałyśmy, że pojedzie dziś na noc do rodziców. Wszystko pięknie.. już się dogadałam z mamą, na którą będziemy itp... że przyjdzie jeszcze kolega powtórzyć materiał z matematyki z młodą.. no wszystko ładnie... Aż nagle... ktoś puka... ( a za 10 minut miałyśmy się zbierać) Patrzę, szef M... przyjechał bo mieli przyjechać kolesie, aby zabrać konia ( tzn tira) który stał na naszym podwórku.. Byłam zła, bo strasznie nie lubię gdy ktoś obcy pałęta się po podwórku...
Przyjechali kolesie... ale problem , bo auta nie da się lawetą zabrać z podwórka... no i co? Ogarnęli koparkę, która pomogła ruszyć samochód... ( ja w tym czasie musiałam jechać do miasta) jak wróciłam, już udało się im wyjechać koniem... ale przeorali podwórko, masakrycznie. Mam tylko nadzieję, że w nocy nie będzie przymrozku...bo kiepsko to widzę. Jutro muszę zagrabić wszystko :(
Jestem zła,bo szef nie poinformował ani mnie ani M.... A tak się nie robi. Teraz trochę emocje, ze mnie schodzą... ale jeszcze słabo. Młoda została u rodziców, ale dalej kiepsko się czuje.. Nie wiem jak będzie rano :( Chyba tylko pójdzie na dodatkową lekcje i wróci do domu. Ajjj kiepski początek ferii ( tzn dopiero od piątku mamy )
Treningu dziś brak, a menu wygląda tak:
I posiłek: tosty po młodej ( miała zrobione, a że nie wstała na śniadanie, to ja zjadłam)
II posiłek: kaszka mleczno-ryżowa truskawkowa plus konfitura brzoskwiniowa i truskawki
III posiłek: deser ( twaróg, skyr, cynamon, krem ciasteczkowy i ciasteczko lotus) obłędny deser
IV posiłek: bułka czosnkowa, krewetki i kawka
Łapcie przepis na deser.
pół opakowania skyra waniliowego (75g)
twaróg chudy 35 g
ciasteczka lotus 15 g ( 4 szt)
krem ciasteczkowy 15 g
Na dnie naczynia rozkruszamy dwa ciasteczka. Do blendera dajemy skyr i twaróg i blendujemy. Jak miałam za gęsty dodałam ciut mleka. Na rozkruszone ciasteczko dajemy zblendowaną masę, na masę krem ciasteczkowy i ciasteczka do ozdoby i do lodówki.
Niebo w gębie :) z tego opakowania co tutaj jest pokazane, ja zjadłam połowę.. a w zasadzie.. nawet mniej niż połowę.. bo młoda się dorwała do tego deseru :)
Polecam
Jeśli chodzi i te krewetki, były obłędne i zdecydowanie lepsze niż poprzednie. I ten sos wasabi bajka :) Również polecam.
To byłoby na tyle, ja zmykam do łózka. Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o siebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Spokojnej nocy. Pozdrawiam :) :*
tara55
7 lutego 2024, 15:53Czy krem ciasteczkowy kupuje się, czy robi się samodzielnie.? Pozdrawiam.
kika_kudzika
6 lutego 2024, 22:41Czesc. A krem ciasteczkowy skad? To jakas polewa do lodow? Ciasteczek Lotus bede w Kaufie szukac. Chyba ze nadaja sie do tego petit beurre herbatniki z Lidla bo mam i lubie :)
Krysia105
6 lutego 2024, 22:22Cześć Jak przygotować taką kaszkę jakie proporcje? Wygląda ciekawie? Miłego i spokojnego tygodnia
annna1978
6 lutego 2024, 21:07Deserek wygląda pysznie 😋
aska1277
6 lutego 2024, 21:14Polecam. Pyszny 😊
sachel
6 lutego 2024, 20:57Też nie lubię takich niespodzianek. Na szczęście zdarzają się b.rzadko.
aska1277
6 lutego 2024, 21:06I oby bylo ich jak najmniej
Anankeee
6 lutego 2024, 20:45Dziękuję za przepis, kiedyś wypróbuję 🤗
aska1277
6 lutego 2024, 21:05Polecam...mloda zjadła mi większość. Jutro chyba zrobie więcej 🤭🤭🤭
Anankeee
6 lutego 2024, 21:44Nie masz wyjścia 🤷♀️
wojtekewa
6 lutego 2024, 20:41Asiu, krewetki sama robiłaś czy kupiłaś gotowe? Jak gotowe to gdzie?
aska1277
6 lutego 2024, 21:05Niestety kupione w Biedronce.. Nie wiem czy są w stałej sprzedaży.