Witajcie
Znowu troszkę mnie nie było. Ostatni wpis był 5 grudnia, szok, jak to zleciało. Nawet nie wiem kiedy. Cały czas w biegu, cały czas za czymś gonię. Nie wiem, kiedy usiądę na spokojnie z książką, maseczką....oj jakie marzenie ;) Ale chwilowo nierealne. Jednak myślę, że w święta sobie odbiję ;)
Nie poddaje się, działam dalej. Dziś waga mnie zaskoczyła ;) Takiej wagi nie widziałam, jakieś pół roku. I pomyśleć, że to bez liczenia kalorii, pilnowania posiłków. O wodzie też chwilowo zapomniałam... tzn nie piję jej tyle ile powinnam. Woda została zastąpiona herbatami. Zmieni się to ;) Do treningów też wrócę, ale w odpowiednim momencie.
Póki co działam dalej, ale dziś doznałam szoku, że tylko 13 dni do końca roku zostało. Szok i niedowierzanie. Teraz byłoby fajnie wykorzystać te ostatnie dni roku ;)
Ostatnio samopoczucie moje hmmm lekko kuleje, ale wierzę, że wróci do normy.
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o swoje, idź do przodu. Nawet jak upadniesz, rób swoje. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru
Przepraszam, że taki krótki wpis, ale musiałam, miałam potrzebę odezwania się :* Pozdrawiam :)
Janzja
20 grudnia 2023, 23:26Nie wierzę, że po tak długim czasie streaka spadło to 1,5l wody u Ciebie :D. Ale jeśli herbatki są zamiast tego to wszystko gra :)
Sunniva89
20 grudnia 2023, 17:25Mam nadzieję że w święta uda Ci się odpocząć
Kaliaaaaa
18 grudnia 2023, 21:10To twój pamiętnik więc możesz pisać kiedy i ile chcesz;) nie ma co przepraszać ... Poszukaj tej godziny, oddechu, nie ma co pędzić...
PACZEK100
18 grudnia 2023, 20:59Fajnie ze jesteś. Serio 13 dni? A mi się wydaje że to jeszcze tyle czasu. .
annna1978
18 grudnia 2023, 20:45Fajnie że się odezwałas 😊🌲 znowu mi przypomniałaś o upływającym czasie 🙈
aska1277
18 grudnia 2023, 20:56Brakowało mi Was :( ale cały czas w biegu i późne powroty do domu sprawiły, że nie miałam siły dawać wpisów.