Witajcie
Zanim przejdę do nowego roku... jeszcze szybki raport z dnia wczorajszego ;) Niby sylwester... ale u mnie był trening i były liczone kalorie ;) Woda też była. Czyli standardowy dzień
Wieczorem wskoczyłam na orbitreka. A posiłkowo dzień wyglądał tak:
ŚNIADANIE: bułka 4 pory roku, schab i papryczki ( po śniadaniu wciągnęłam czekoladę kokosową ferrero ;)
OBIAD: pierogi z kapustą i grzybami ( sama robiłam z rana)
Wieczorem do filmu : sałatka makaronowa z szynką, serem, ogórkiem i majonezem oraz miseczka kusicielska ;) czyli domowe nachosy, chrupki sól-pieprz, kulki maltisers i piwko 0% gruszkowe ( nie wypiłam całego, nachosów też całych nie zjadłam)
Zmieściłam się w limicie kalorycznym, cieszy mnie to. Waga na koniec roku pokazała 65,5 kg czyli zaliczyłam spadek 1.1 kg przez ten rok ? Całkiem możliwe... Rok zaczynałam z wagą 66,6 kg. Tak naprawdę od sierpnia zaczęłam coś robić.. Dobrze mi szło... bo w sierpniu gdy zaczęłam wyzwanie ważyłam 68,3 kg a rok kończę z wagą 65,5 kg czyli od wyzwania w sierpniu zgubiłam 2,8 kg ;) to wygląda znacznie lepiej ;) i tego się trzymam... Ale teraz już od 31 grudnia będę liczyła spadki. Ponieważ idę dalej z dniami wyzwania. Na początku chciałam liczyć od 1 stycznia na nowo... ale później sobie powiedziałam, nie. Idę dalej... liczę dalej dni. Zobaczymy jak mi pójdzie. Także dziś już 147 dzień wyzwania a tym samym liczenia kalorii ;) To będzie dla mnie lepszą motywacją. Boję się, że jeśli zacznę od dnia 1, to szybko zrezygnuję.. bo wiadomo początki bywają trudne. Dlatego idę dalej.
Czy jestem zawiedziona takim spadkiem ? Nie. Bo wiem, że listopad i część października była dla mnie kiepska psychicznie... a początek grudnia, też nie był fajny... Dlatego cieszę się z tego, że 13 grudnia ruszyłam się, podjęłam akcję trening ;) i tak trwam ;) Żałuję tylko,tego że nie zrobiłam pomiarów tego 13 grudnia ...ale zrobiłam 27 grudnia. Także następne raczej pod koniec miesiąca. Zobaczymy
Wczoraj przespałam sylwestra ;) Tak:) Do godziny 23-ej oglądałam z M filmy, a potem zrobiłam łóżko i zasnęłam ;) Przebudziłam się około pierwszej ;) Czy żałuję? Nie :) Ale to pierwszy sylwester, który przespałam.
Dzisiejszy dzień uważam za udany. Rano zrobiłam trening
Dziś tylko albo aż 40 minut, ćwiczeń z gumami, ekspanderem i ciężarkami ;) Cieszę się, że ruszyłam dupsko ;) Warto było, ale nie szalałam, bo czuję ból nóg... od tego 13 grudnia, tylko w wigilię nie było treningu. Dlatego dziś tylko tyle. Posiłkowo dzień wygląda tak:
ŚNAIDANIE : chleb fitness, szynka bez wędzenia, ogórek kiszony i papryczki
OBIAD: ziemniaki, skrzydełka z piekarnika i buraczki
DO FILMU: herbatniki, żelki i cziperki ( ale nie zjadłam całych bo mi średnio smakowały) i kawka
KOLACJA: sałatka makaronowa jak w dniu wczorajszym
Woda wypita, w limicie się zmieściłam. Dzień na + :) Jestem zadowolona. Jeśli chodzi o moje postanowienia noworoczne... są cztery.
1. woda minimum 1,5 litra dziennie
2. liczenie kalorii
3. treningi minimum 3 razy w tygodniu ( jak będzie więcej to lepiej, ale w tygodniu jak szkoła to różnie z czasem) dlatego bezpieczniej jest napisać min.3 razy :)
4. znalezienie czasu dla siebie na np. książkę, maseczkę, domowe spa ;)
To byłoby na tyle jeśli chodzi o postanowienia ;) Myślę, że są do zrealizowania ;) Z wodą sobie radzę, kalorie liczę od 147 dni i idzie mi coraz lepiej... treningi też powoli wchodzą w nawyk ;) Ale wiadomo wszystko wyjdzie w praniu. A Wy macie postanowienia ? Cele?
Pamiętajcie aby się nie poddawać, walczymy, działamy.. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :*
Ps. Szczęśliwego Nowego Roku Kochane Moje :) :*
Janzja
2 stycznia 2023, 09:23Oj też kiedyś przespałam, w sumie fajnie obudzić się tak już na nowym ;))) Pozdrowienia!
aska1277
2 stycznia 2023, 19:55Mi się zdarzyło pierwszy raz ;)
Bajbajka2022
2 stycznia 2023, 08:32Szczęśliwego nowego roku :) ehh ta czekolada, obłędna :P Mam, ale nie otwieram :D POwodzenia w realizacji celów :) Damy radę :)
aska1277
2 stycznia 2023, 19:56Dziękuję ;) Oj tak obłędna ;) o dziwo, udaje mi się panować nad zjedzeniem całej. Pewnie, że damy radę.
Sunniva89
1 stycznia 2023, 22:17P.S jeśli pijesz 1,5 litra wody dziennie to nie ganiasz do kibla co godzine ? bo ja szczam po 14 razy dziennie jak pije tyle wody , plus wiaodmo kawa herbata, jakas zupa czy wodnisty owoc... :P
aska1277
2 stycznia 2023, 06:04Latam,latam 😊😉Dlatego będąc poza domem piję ostrożnie 😁😁😁
Sunniva89
1 stycznia 2023, 22:16jestes jedną z najbardziej wytrwałych vitalianek jakie czytam :)
aska1277
2 stycznia 2023, 06:04Dziękuję bardzo 🤗🤗🤗a jak się czujesz?
PACZEK100
1 stycznia 2023, 21:18Piękny początek roku!
aska1277
2 stycznia 2023, 19:56Dziękuję ;)
Kaliaaaaa
1 stycznia 2023, 21:18Szczęśliwego Nowego Roku;) Sałatka brzmi bardzo smacznie , muszę sobie zrobić coś w tym stylu... Jeszcze nie myślałam o postanowieniach a zawsze je robię:)
aska1277
2 stycznia 2023, 19:57Dziękuję, a sałatka bardzo pyszna, polecam
Trollik
1 stycznia 2023, 19:19Gratulacje
aska1277
2 stycznia 2023, 19:57Dziękuję ;)
equsica
1 stycznia 2023, 19:09Gratuluję aktywności i wytrwałości!
aska1277
2 stycznia 2023, 19:57Dziękuję bardzo :)