Witajcie
Za mną kolejny dzień wyzwania, dziś 16 dzień. Ale ten czas leci ;) Pamiętam, jak podjęłam się tego wyzwania i bałam,że wytrzymam może dwa dni ;) A tu już 16. Jeszcze małe sprostowanie odnośnie dnia wczorajszego. Napisałam, że nie było aktywności.... oj była, bo zapomniałam wspomnieć, że przerzucałam cegły przez dobrą godzinę ;) Hahah także aktywność zaliczona.
Dziś podobnie ;) było hula 30 minut plus układanie cegieł, wywożenie na taczce cegieł i piasku:) jakąś godzinę. Oj czuję ręce :( i łokcie :( i znowu żel Voltaren pójdzie w ruch. Od jakiegoś czasu, co kilka dni smaruję, aby przetrwać noc.
Posiłkowo dzień wygląda tak :
ŚNIADANIE: bułka z dynią, hummus paprykowy i buraczkowy, plus miks sałat i ogórek
OBIAD: ziemniaki, filet i surówka
DESER: lód
KOLACJA: straciatella, borówki i porzeczki mniammmm :) plus kawa mrożona
Kolacja niestety na spontanie, bo późno wróciłam do domu ( nie było to planowane, a nie chciałam po drodze nic jeść) Kalorycznie się zmieściłam, a to najważniejsze. Woda ładnie wypita, samopoczucie hmm nawet ok. Chociaż dziś od godziny 16 u nas pada, a chwilami leje :( co przekłada się na samopoczucie i lekkie bóle głowy. Ale cóż, tak bywa. Nie poddaje się, walczę, idę dalej po swoje.
Pamiętajcie aby się nie poddawać, walczymy. Damy radę. Trzymam za Was kciuki. Spokojnej nocki. Pozdrawiam :) :*
tara55
24 sierpnia 2022, 21:31Mniammm... Hummusy.... Dawno ich nie jadłam... :-)
aska1277
24 sierpnia 2022, 21:45Ja na nowo do nich wróciłam 😊😉
PACZEK100
24 sierpnia 2022, 19:16Pozdrawiam i gratuluję utrzymania wyzwania:)
aska1277
24 sierpnia 2022, 20:35Dziękuję :)