Witajcie :)
Dawnoooo mnie nie było. Wiele się działo, powiem nawet że dobrego ;) Ze szkołą wszystko załatwione, książki zakupione wszystkie które były podane w rozpisce szkoły. Oczywiście jeszcze czeka nas zakup szkolnych artykułów. Ale to pewnie na dniach ;) Zaliczyłyśmy kolejną wizytę u psychologa... w tym tygodniu ;) Parę spraw zostało poruszonych. Młoda nadal ma fazy, że jest ok....ale są chwile że ciężko mi to okiełznać :( Zaraz po wizycie u psychologa, pojechaliśmy do Stegny ;) Spontaniczny wypad, dosłownie... Oczywiście dzień wcześniej się pakowałyśmy (tak pakowałyśmy, bo ja pakowałam M) Troszkę byłam sceptycznie nastawiona na ten wypad, bo młoda była przerażona wyjazdem. Tzn jak się pakowała, to była podekscytowana...ale jak doszło do samego już momentu wyjazdu.... zaczęła się panika :( Ale udało mi się z Nią porozmawiać, w drodze słuchała podkasty, także czas jakoś zleciał. Tylko dwa razy się zatrzymaliśmy do wc ;)
Dojechaliśmy szczęśliwie do celu, pokój spory, już kiedyś w nim bylismy...fajnie bo był z balkonem ;) Zawsze to fajna alternatywa gdy pogoda kiepska ;) Niestety pobyt nad morzem hmmm nie był dla mnie miły. Średnio odpoczęłam. Młoda kiepsko się czuła, miała lęki. A już myślałam że jak dojechała bez przeszkód...to pobyt będzie ok. Niestety ani razu nie zjadłam rybki, którą uwielbiam ;( Nie będę tu wszystkiego pisała, co jak i dlaczego. Jednym słowem, młoda kilka razy wyszła z pokoju, ale ciężko było Ją do tego przekonać. Czas zleciał szybko bo od piątku do dziś tj. soboty ;) Ale niestety wczoraj dostałam okres :( Ja wiedziałam że miałam dostać na dniach i liczyłam że może jednak przyjdzie w sobotę lub niedzielę.. To też sprawiło ,że leżałam plackiem w pokoju :( Towarzyszyłam młodej ;)
Jutro chciałam się zważyć, ale @ w pełni, to chyba nie ma sensu ;) Zobaczymy. Znam wagę z wtorku i jestem ciekawa jaka jest teraz. Zważywszy że jadłam jak wróbelek.... dosłownie. Raz zjadłam loda i frytki. Szczerze to na nic nie miałam nawet ochoty. Chyba z powodu złego samopoczucia młodej. Cały czas martwiłam się Jej złym samopoczuciem i lękami ;(
Najważniejsze że powrót do domu był bez problemu i z humorem....Bo wcześniej się tego obawiała. Dojechaliśmy cali i zdrowi, po drodze zajechaliśmy do sklepu, po wędlinę i coś na obiad ;) Nic więcej nie kupowałam, bo nie pamiętałam co mam w domu ;) Także po niedzieli jakieś zakupy się ogarnie i może hmmm wrócę z dietą :(
tak.... dieta :( nie ma jej, ale nie objadam się i to mnie cieszy. Woda za to ładnie pita, dziś mija dzień 230 kiedy to codziennie pijam wodę, minimum 1,5 litra :) WOW jestem z siebie dumna. To jest coś czego trzymam się od nowego roku, a nawet tydzień wcześniej ;) zaczęłam. Szkoda że tak ładnie mi nie idzie z aktywnością. Hmmm ale tragedii też nie ma, jakies treningi się trafiają ;) Chociaż podczas pobytu na "wakacjach" nie było tego duzo.... udało się robić minimum 10 tyś....a nawet więcej bo wpadło we wtorek 23089 kroków, środa 26173, czwartek 12076, piątek 14923 czyli nie jest najgorzej ;) Wiadomo gdyby młoda czuła się lepiej, to byłoby tego znacznie więcej.
Hmmm to byłoby na tyle w tej chwili ;) Zmykam nadrabiać Wasze pamiętniki z mrożoną kawką w ręce ;) Przy okazji poszperam na necie , muszę kilka rzeczy poszukać ;) Pamiętajcie aby się nie poddawać, działamy, walczymy. Damy radę. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru i cudownej niedzieli. Pozdrawiam ;) :*
tara55
18 sierpnia 2021, 07:24Trzymam kciuki za Twoją wszelką pomyślność. Pozdrawiam. 🥰
aska1277
18 sierpnia 2021, 19:23Dziękuję Kochana :)
NewBegining2015
17 sierpnia 2021, 07:24Equsica dobrze pisze. Ja tu wklejam trochę linków https://vitalia.pl/search?q=olejki+cbd+ranking&oq=olejki+cbd+&aqs=chrome.4.69i57j0i512l4.9929j0j7&client=ms-android-motorola-rvo3&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8#scso=_4EcbYcn8HIbykwWV6o74DQ7:370.28570556640625
NewBegining2015
17 sierpnia 2021, 07:26Ewentualnie sprawdź na www.innubio.pl Te lepiej działające niestety nie są tanie bo od 200 zl
NewBegining2015
17 sierpnia 2021, 07:23Kochana po pierwsze cudownie że wspierasz córkę w terapii dla rodziców głównie matki to bardzo ciężkie bo bierze dużo do siebie dla dzieci też to ciężkie bo nie dość że same maja problem to starają się chronić rodziców .. Wiem to po sobie moi rodzice na swój sposób mnie wspierają w mojej chorobie ale ja im wielu moich zachowań nie potrafię wyjaśnić a oni ich nie rozumieją i uważają coś za moją zła wolę i tak się nakręcamy się i kochamy się ale ranimy. Ściskam cieplo
equsica
15 sierpnia 2021, 22:51Myślałaś może o kropelkach cbd dla młodej? Ponoć wyciszają lęki i poprawiają samopoczucie.. oczywiście skonsultuje to z lekarzem..
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:28Nie słyszałam o takich kroplach, ale podpytam. Dziękuję
tara55
15 sierpnia 2021, 17:14Wow.!!! Szalejesz z krokami.! 🏆
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:29Czasami się udaje ;)
tracy261
15 sierpnia 2021, 14:57Lekarz wspomaga młodą farmakologicznie, czy póki co tylko terapia? Nie macie teraz łatwo...
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:29Terapia, bo psycholog nie przepisuje leków :(
araksol
15 sierpnia 2021, 13:30a ja puchnę, bo upal...
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:29Ja chyba też :(
dewu90
15 sierpnia 2021, 09:37Super, że wszystko się układa. U mnie z piciem wody opornie i chyba za mało jem ale teraz przez te ciepłe dni nie mam ochoty na więcej, ale trzeba się zmusić, żeby nie było efektu jojo. Pozdrowionka 🌷
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:31To prawda, jak ciepło, to nie chce się jeść...ale jeść na siłę nie umie.
Laurka1980
15 sierpnia 2021, 09:04Jesteście pod opieka psychiatry?
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:31Nie, psychologa
Laurka1980
16 sierpnia 2021, 19:41Może warto sprobowac psychiatrę?
kasiaa.kasiaa
15 sierpnia 2021, 07:32Cieszę się, że widać poprawę u Młodej. Dziaci non stop praca na cały etat. Nawet gdy są już niby duże 😊
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:32Dokładnie, praca na cały etat
NewBegining2015
14 sierpnia 2021, 21:36Mam nadzieję że córce uda się pomóc ja też zmagam się z problemem depresji i kompulsywnego zachowania i jedzenia. Niby rodzice rozumieją ale nie do końca.
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:33Zdaję sobie z tego sprawę...że niby coś rozumiem, ale nie do końca. Tzn ja czasami wprost mówię, że Jej nie rozumiem. Nie chce nawet przed dzieckiem udawać, że wszystko świetnie rozumiem.
KaJa62
14 sierpnia 2021, 21:00Może córce potrzebny psychiatra?czy jest dobrze zdiagnozowana?, jaką traumą będzie nowa szkoła i nowe środowisko, skoro ma kłopoty z wyjściem na zewnątrz, bardzo Ci współczuje kłopotów z córką, podziwiam za trwanie w diecie i trzymanie się w ryzach, pozdrawiam
aska1277
16 sierpnia 2021, 19:34Póki co obywa się bez wizyty u psychiatry. Wierzę,że wyjdzie z tego. Pociesza mnie fakt, że w nowej szkole i klasie będzie razem z kolegą z którym chodziła w podstawówce... i mają bardzo dobry kontakt ze sobą.
Anankeee
14 sierpnia 2021, 19:54Nie wiem jak Cię pocieszyć😔 Trzymaj się🌻
aska1277
14 sierpnia 2021, 20:06Dziękuję :* Każdy komentarz, to dla mnie wsparcie :*
klemensik
14 sierpnia 2021, 18:40Pewnie mocno przeżywasz to co dzieję się z córką. Dobrze że jej pomagasz.
aska1277
14 sierpnia 2021, 18:43Tak, przeżywam... bo są takie chwile że kompletnie nie wiem jak Jej pomóc :(
NewBegining2015
14 sierpnia 2021, 18:18Dobrze że wyjazd się udał eh te okresy to dramat kobiet kara za grzechy chyba .. O dobrze to znam te zmienne stany... Żałuję że moi rodzice nie chcieli ze mną iść na terapię pomogło by nam to Tak to ci się dzieje na świecie to też jakąś kara apokalipsa Ale trzymać się trzeba
aska1277
14 sierpnia 2021, 18:21Dokładnie, tak jak piszesz. Trzeba się trzymać ;)