Witajcie
Nie jest to zdecydowanie mój dzień. Rano było jeszcze ok, chociaż już wtedy wisiały czarne chmury.... w domu... Ale dobra najpierw przyjemne sprawy. Zrobiłam trening ;)
Łącznie 70 minut czyli
10 minut rozgrzewka
10 minut ramiona Mel B
40 minut orbitrek
10 minut rozciąganie
Był ogień szczególnie gdy zaczęłam ramiona z Mel B..... Kto jeszcze nie zna tego treningu, to zapraszam ;) Daje popalić.... niby 10 minut, ale ogień niesamowity. Ja do tego ćwiczenia wzięłam ciężarki kilogramowe....a Mel B miała butelki, ktoś inny puszki.... Można użyć czego się chce, lub nic ;) Ale uwierzcie....ramiona trzęsły się jak diabli. Były momenty,że myślałam,że upuszczę sobie na nogi ciężarki. Dałam radę, dałam radę !!
Tak jak treningów staram się trzymać, jednego dnia dana partia ciała, tak jedzenie..... Niestety dziś poległam :( Rano było ok.... drugie śniadanie było ok. Jednak później było tylko gorzej. Niestety ktoś się do tego przyczynił... M podniósł mi ciśnienie i to bardzo. Niestety boli mnie to,że On robi krzywdę dziecku.... bo jak to inaczej nazwać?! To On mówi,kiedy śmierdzi. To On podchodzi i wącha dziecko.....To On przypomina o tym czy ma np. podpaski, pastę do zębów, szampon... Ja staram się uczyć samodzielności i tego aby umiała sobie poradzić w przyszłości....a On robi wszystko za nią. Dosłownie.... To On mówi,że ma brudne ubranie, to On mówi,że ma dziury.... Dziewczynka-nastolatka lat 13.....a nie widzi brudu, dziury.... Nie dba o higienę....przez 3 tygodnie nie myła zębów, bo skończyła się pasta i nie pamiętała aby zapisać na kartkę z zakupami :( Ratunku.... poradźcie mi co mam zrobić, jak Mu wytłumaczyć że robi źle...... Przecież całe życie nie będzie jej prowadził za rękę. Nie to,żebym jakoś chwaliła swoją córkę, bo też ma za uszami.... Ale dba o higienę, sprawdza przed założeniem ubranie czy jest brudne czy jest dziurawe.... Jak zaczyna się jakiś produkt-kosmetyk kończyć komunikuje.... Przecież dziewczynki w tym wieku mają swoje obowiązki.... pasje.... a tu dupa. Nie ma w sobie empatii....ma wywalone na wszystko.... kłamie tak,że uszy więdną. Dwa miesiące temu została przyłapana na instagramie... Co tam wypisywała, to jak M zobaczył... Myślałam że zejdzie na zawał.... Szkoda tylko że nikt mnie nie słuchał, jak mówiłam,że z córką coś się dzieje.... To cała rodzina uważała,że tylko się czepiam... A teraz M przyznał mi rację....Szkoda,że dopiero teraz....bo teraz to za późno.
Dobra bo to nie portal do narzekania....i smutasów... Także takim oto sposobem zjadłam więcej niż powinnam. Jutro będzie lepszy dzień, bo zaraz zabieram się za spisanie jadłospisu. Aby nie było niespodzianek.... i aby nie jeść byle czego pod wpływem emocji.. Bo dziś tak było. Wczoraj byłam jakoś zmęczona i nie zaplanowałam menu, więc dziś jadłam co wpadło w ręce.
Aaaaaa odnośnie dnia wczorajszego to też był trening 70 minut
---- 30 minut trening brzucha w tym treningu była rozgrzewka
---- 30 minut orbitrek
---- 10 minut rozciąganie
Tabelka ładnie się zapełnia ;) @ jeszcze nie odpuszcza... Ajjj ale nie poddaje się, idę dalej przed siebie, walczę :) Wy też pamiętajcie aby się nie poddawać,nawet jak się po drodze pogubicie ;) WALCZYMY POWODZENIA POZDRAWIAM
WracamDoFormy2020
15 maja 2020, 14:11trening z MelB jest kozacki! raz zrobiłam z obciążeniami 2x1l. ale już na następny raz wzięłam prawie 0,5 kg bo dłuuugo trzymały mnie zakwasy bicków :D może kiedys.... wrócę do litrowych :D przykro mi z powodu córki Twojego męża. dziwnie to wygląda. Czy ona gdy jest u mamy nie otrzymuje opieki na takim standardowym poziomie? Przecież to już duża dziewczyna... Nie wyobrażam sobie w jej wieku być takim nieogarem - przepraszam, ale jak można nie myć zębów trzy tygodnie? Jak po jednym nieumyciu jest po prostu nieświeżo w ustach i wstyd z kimkolwiek rozmawiać... To są fundamenty, podstawy, ktore w tym wieku powinien miec każdy, niezaleznie czy to syn czy córka, chociaż ponoć z chłopakami jest cięzej z higieną - nie wiem, bo jestem póki co bezdzietna. ciężka sprawa. Wydaje mi się, że wychodza teraz zaniedbania jej, jako dziecka, z lat dziecięcych. :( teraz to wszystko wychodzi...
aska1277
16 maja 2020, 21:51Ona nie jeździ do matki bo się jej boi. ale to długa historia. No widzisz...a jednak można nie myć " tzn udawać 3 tygodnie" że się myje zęby :( Ja od 5 roku zycia ją uczę.... ale wcześniejsze partnerki M , niestety nie przykładały ręki do tego :(
WracamDoFormy2020
16 maja 2020, 21:57szkoda, że w tym wieku przyszło Ci się z tym mierzyć. Bo wydaje mi się, że jest już za późno. W tym wieku sama powinna dbać o siebie. Przecież niebawem będzie oglądać się za chłopakami, a wiadomo, że ikt nie będzie chciał się uganiać za dziewczynką, która przykro pachnie. Szkoda. A Twój partner co na to wszystko? W sensie - dobrze, że młoda jest z wami, skoro ma jakieś poronione relacje z matką, ale z drugiej strony - co to za matka... skoro opieką nad swoim dzieckiem obarcza jedynie ojca. Cięzka sytuacja, niestety życie ma takich wiele, niby ciężka, ale jednak tak powszechna.
sachel
13 maja 2020, 11:37A ja widzę zagubione dziecko, które żebrze o uwagę. A tak z ciekawości - nie macie w łazience wspólnej pasty, tylko każdy swoją? U mnie jest tak, że ja wszystko kupuję, a dzieciaki (10, 12 lat) korzystają. Do wieczornego mycia codziennie wołam, bo inaczej by szli spać o północy, jak robię pranie też wołam, że mają ciuchy znosić do łazienki. Co rano pytam Młodych czy użyli dezodorant, czy umyli zęby. Na początku ciągle zapominali, teraz jest coraz lepiej - wchodzi w nawyk. Dzieci są różne i nie można ich wkładać do jednego wora. To, że jedno sobie radzi, nie znaczy , że inne w podobnym wieku też musi. Wychowanie dzieci, to trudna sprawa. Ja w ich wieku też byłam "rozmamłana", ale mam powtarzała do skutku i weszło w nawyk. Miałam długi rozbieg zanim się zorganizowałam. Niektóre dzieci potrzebują więcej czasu, uwagi i takiej zwykłej opieki.
aska1277
13 maja 2020, 18:39Wiesz... ja tez kupuję, ale czasami wyleci z głowy... a tu bardziej chodzi o zwrócenie na siebie uwagi. Bo kto to widział aby 3 tygodnie nie myć zębów i nie upomnieć się o pastę. Uważam,że w pewnym wieku dzieci powinny być bardziej zorganizowane. My powtarzamy często... i chyba tu jest problem, bo ona robi na odwrót :D
sachel
13 maja 2020, 20:59Współczuję bardzo. Musi być Wam wszystkim trudno.
Maratha
13 maja 2020, 10:47ano wychowywanie dziecka nie do konca wlasnego kolorowe nie jest i to z wielu wzgledow. ja moja Mloda moge wychwalac pod niebiosa, bo serio dobry dzieciak, ale tez ja trzeba zagonic zeby zeby umyla czy prysznic wziela bo sama nie pamieta... Kiedys sie nauczy. Szczerze to wole zeby ode mnie uslyszala ze smierdzi niz od kolezanek z klasy... Sama rzadko w tej materii wykazuje inicjatywe, no ale jak sie jej nei zagoni a sama nie czuje to co robic? Pozwolic zarosnac brudem i nabawic sie infekcji?
aska1277
13 maja 2020, 18:40U nas niestety jest taka sytuacja,że w szkole dzieci potrafiły iść do pedagoga i powiedzieć,że ona śmierdzi :( Były rozmowy, tłumaczenia i nic
Maratha
13 maja 2020, 23:18No to faktycznie ciężki przypadek... Może to kolejna formą zwrócenia na siebie uwagi po prostu? Z tego co piszesz to dzieciakowi by się terapia przydała i to najlepiej rodzinna z ojcem...
saya1990
13 maja 2020, 09:11Nie mam dzieci , więc temat mi obcy ale zajadanie stresu czy nerwów ? U mnie zawsze to miało odwrotny skutek ... Jak coś mnie denerwuje tracę apetyt , tak było właśnie wczoraj ☹️ kolację jadłam na siłę. Co do treningu , zerkne dzisiaj 😁
aska1277
13 maja 2020, 18:42OOo chciałabym tak,tracić apetyt przy nerwach. To miałabym anoreksję
annaewasedlak
13 maja 2020, 08:11Ciężko jest wychowywać cudze dziecko i jeszcze stawić mu wymagania, a ono szuka ,,wsparcia" kłamstwem .
aska1277
13 maja 2020, 18:43Zgadzam się
Kolastynka
13 maja 2020, 07:29Ciężki wiek dla dziewczynki 🙂 trzeba przetrwać i dawać przede wszystkim dużo miłości i wsparcia 🙂 kochana przy takim treningu to rzadne jedzenie Ci nie straszne 😁
aska1277
13 maja 2020, 18:43Dziękuję
CzarnaOwieczka85
13 maja 2020, 05:41Może ona chce zwrócić na siebie uwagę? Albo może oczekuje ze będzie tata z nią spędzał więcej czasu? A może trzeba pomyśleć o psychologu? Trudna sprawa hmm. W tym wieku to dziewczynki potrafią już zadbać o siebie. Pamiętam chodziłam z mamą na zakupu i tylko było kup mi to, to i to bo się konczy😁
aska1277
13 maja 2020, 18:44Ja o psychologu mówię, od kilku lat, ale nikt mnie nie słucha. Uważają w rodzinie,że wymyślam...a tu się cyrki dzieją :( Jak widać,nie każda dziewczynka w tym wieku dba o siebie :(
Justiti
13 maja 2020, 01:42Będzie dobrze, trening super!
aska1277
13 maja 2020, 18:44;)
Queerni23
12 maja 2020, 22:38A jak wygląda sytuacja z jej biologiczną matką? Może też to być powodem tej walki o atencję.
aska1277
13 maja 2020, 18:44Hmmm to bardzo długa historia..... Nie da się tego w jednym zdaniu opisać :(
Malgosiat
12 maja 2020, 22:01Tak czy inaczej jesteś silna i dzielna, bo poszłaś ćwiczyć ja po każdej utarczce okupuję lodówkę tyle że tam nic nie ma niezdrowego :)
aska1277
12 maja 2020, 22:16To jak nie ma nic niezdrowego to ok Hihi.
cudmalinka
12 maja 2020, 22:00Mogę się mylić, ale to zachowanie brzmi jak "zauważcie mnie". Narazie tylko w ten sposób, bo ma 13 lat, ale jeśli nie znajdzie pomocy u psychologa to prawdopodobnie będzie się to pogłębiać... Ale ja specjalistą nie jestem, więc mogę się mylić. Świetnie, że udało Ci się zrobić aż tyle minut treningu mimo wszystko 🙃
aska1277
12 maja 2020, 22:16Ty to wiesz ja to wiem..... Tylko ojciec nie. A reszta rodziny uważa że przesadzam :(
annna1978
12 maja 2020, 21:51Znam ten trening 😊 mel b.jest niesamowita😊 współczuję problemu z nastolatka ale ewidentnie coś ja gryzie. ...
aska1277
12 maja 2020, 22:15Gryzie....ja wiem co....ale ojciec nie widzi problemu....
Malgosiat
12 maja 2020, 21:51Życzę powodzenia z córką Twojego partnera. Nie znam sytuacji bliżej trudno się wypowiadać. Też mam córkę, też niesamodzielną strasznie i jakoś jej wybaczam, ale to moja córka. Jak jest głodna to sobie sama potrafi zrobić tj ugotować, upiec itp. co do wyglądu jedynie od czasu do czasu układa włosy na szczotki, nie maluje się chodź robią to prawie wszystkie dziewczynki w klasie. A zęby nie wiem w czym problem z pastą do zębów. Uważam niestety, że potrzebne produkty higieny osobistej robią rodzice. Mi zawsze mama lub babcia kupowały podpaski bi sama się wstydziłam. Nie przypominam sobie żebym wymagała aby to córka mówiła, że brakuje jej pasty do zębów, to obowiązek rodzica tak mi się wydaje. Nie pamiętam abym sobie jak byłam nastolatką kupowała pastę do zębów, chyba że wybielającą. Nie umarłam od takiego wychowywania. Od 18 roku życia mieszkałam z koleżanką.
aska1277
12 maja 2020, 22:14Nie uważam aby to było coś złego aby umiała zapisać na liście zakupów, czego jej brakuje :)
asiakr
12 maja 2020, 21:41Trochę dziwne z tą twoją pasierbicą. Pamiętam jak miałam 13 lat to już w tym wieku bardzo dbałam o siebie, bo wchodziłam w okres nastoletni, pierwsze miłości itp. ...
aska1277
12 maja 2020, 21:46Niestety.... Mnie też to dziwi. Chociaż ja znam przyczynę, to nie mogę tego zmienić. Dlatego nie robię nic na siłę.
Lucyna.bartoszko
12 maja 2020, 19:28Treningi są niesamowite. Kiedyś robiłam te ramiona z Mel B i nie dałam rady 🥵 ja Cię doskonale rozumiem. Mój M jak mnie wkurzy to też mam ochotę to zajadać, ale dziś na przekór mam zamiar z nerwów poćwiczyć żeby nie miał podwójnej satysfakcji 😁
aska1277
12 maja 2020, 19:38Właśnie z nerwów poszłam poćwiczyć...a później tzn późnym popołudniem poszła lawina...
Gacaz
12 maja 2020, 19:21Nie znam bliżej sytuacji. U mnie jest miejsce w schowku pod schodami, gdzie chowamy zapasy zakupionych środków higieny. Każdy zabiera stąd i uzupełnia swoją łazienkę. Ja zapisuję mężowi czego brakuje oraz każdy dopisuje swoje indywidualne zapotrzebowania. Nie kontroluję nikogo. Ktoś kto mył się całe życie nie zaśnie bez prysznica, nie założy po raz drugi tej samej bielizny. Nauka mycia zębów to 1 rok życia. Zakup środków higieny to obowiązek rodziców. Jeśli 13 latka nie myje się, nie dba o higienę, wygląd i zdrowie to znaczy że dzieje się coś złego i w ten sposób chce zwrócić na siebie uwagę dorosłych, którzy jej zdaniem za mało się nią interesują. To może być głębszy problem, nie tylko brak higieny. Czy Twoja córka ma osobną pastę? Mogą przecież korzystać z tej samej, czy mają może osobne łazienki? nastolatki to naprawdę trudna sprawa, trzeba mieć anielską cierpliwość, a jednocześnie być czujnym; one inaczej widzą świat.
aska1277
12 maja 2020, 19:36Mamy na chwilę obecną jedną łazienkę, druga w remoncie. Ale nie będzie miała każda swojej. Tak moja ma osobną pastę. Tu tkwi w tym problem,że córka M korzysta w wszystkiego, ale nie komunikuje że coś się skończyło. Potrafi zostawić puste butelki, opakowania i czeka aż samo się napełni. Tak ja to wiem,że ona pokazuje że ojciec mało czasu jej poświęca... i tu sie zgodze. Ja jestem z nią 24 godziny na dobę, to ja zawożę i przywożę ze szkoły, to ja gotuję, to ja czuwam gdy jest chora, to ja pilnuję lekcji, chodze na zebrania... Tata ma pracę jaką ma.... sam nie był nauczony w domu ciepła, miłości i opieki... więc to może niestety mieć wpływ... Tylko wiesz... ja proponowałam psychologa, aby może przed obcą osobą dziecko się otworzyło, to ojciec uznał,że nie ma potrzeby i teraz sam żałuje...ale ja nie moge wszystkiego za niego robić...
Gacaz
12 maja 2020, 20:56Czyli to nie jest sprawą organizacji czy higieny. Możesz troszczyć się o nią kochać ale ojca nie zastąpisz. Psycholog potrzebny ojcu i córce. Nie zazdroszczę bo wiem jakie potrafią być nastolatki. Trzymaj się.
aska1277
12 maja 2020, 21:03Tzn sprawa organizacja też tu kuleje. Bo ma wzór we mnie, w ojcu.... i Mojej córce, a jednak coś nie gra...
Fiorlaka
12 maja 2020, 18:29Gratulacje. Odnośnie treningu. Odnośnie diety zapominamy i idziemy dalej. Co do dziecka nie mam niestety rady.
aska1277
12 maja 2020, 19:37Tak idziemy dalej....