Witajcie ;)
Czwartek i po czwartku hahahah. Od rana dzień ogólnie ok. zakupy, chwila z książką ( Ślepnąc od świateł ) Swoją drogą fajna książka ;) Chociaż ciężka. Dziś przez chwilę ogarnął mnie smutek... w sumie nawet nie wiem czemu, co było powodem. Być może powodem są zbliżające się święta. Sama nie wiem. Gdy wróciłam do domu, było trochę lepiej,zaczęłam robić obiad i nagle bachhhhh prąd wyłączyli :) hahaha No i co ? Nic ;) ogarnęłam świeczki i dalej robiłam obiad ;) Niecałą godzinę byłyśmy bez prądu. Dałyśmy radę ;) Dziewczyny robiły lekcje przy świeczkach hahaha. Ciemno na całej wiosce :D
Po tej godzince gdy włączyli prąd, ogarnęłam gary i poszłam poćwiczyć ;) Wskoczyłam na orbitreka, a jak mi się nie chciało, to nie macie pojęcia :) Jednak z kilometra na kilometr było lepiej tzn. bardziej mi się chciało. Dobiłam do 12 km i pomyślałam sobie, usiądę z dupką i odpocznę. Usiadłam, ale za chwilę wzięłam w ręce kółeczko i machnęłam 10x10 i takim sposobem zaliczyłam 40 minut treningu ;) Jestem z siebie dumna, bo mega mi się nie chciało. Duma i radość już po, jest wspaniała :) Też tak macie ??????
Już wiem,że z tej mojej tabelki nici, tzn. z aktywności Mel B. A jaśniej pisząc, to chyba nie będę z nią ćwiczyła. Może sporadycznie, głównie będzie to orbitrek , kółeczko i może skakanka ;) może uda się też machnąć niektóre ćwiczenia z Mel B, ale nie wszystko. zobaczymy, jak to wyjdzie. W sumie ważne, abym się ruszała i nie spoczywała na laurach ;) Wody dalej ponad litra ;) posiłkowo hmmm jako tako. Jeśli chodzi o słodkie, jakoś się trzymam. Dziś już myślałam,że polegnę. Jednak pomyślałam sobie,że to już półmetek :) To już 13 dni, czyli niewiele zostało. Damy radę :) Najgorsze jest to,że mnie wcale nie ciągnie do słodkiego..... tylko chwytam za nie, gdy się zdenerwuję, wkurzę, albo cos mnie przerośnie. Pewnie nie jestem sama w takiej sytuacji. Dobra to tyle na dziś :)
A Wam jak mija czwartek? Jakie plany na weekend ???? Pozdrawiam
sachel
14 grudnia 2018, 08:57"Ślepnąc od świateł" dla mnie bardzo smutna. Pytasz o wczorajszy dzień - praktycznie cały przesiedziałam - najpierw 8 godzin w pracy przy biurku, potem godzina w autokarze, potem 3 godziny w teatrze, potem godzina w autokarze. Aktywnościowo - porażka. Kulturalno - rozrywkowo - super. Może spróbujesz ćwiczeń z Paulą https://www.youtube.com/channel/UCbFu9bCnKZhBeDUYlBVtnjQ/playlists Polecam bardzo.
aska1277
14 grudnia 2018, 14:30Zerknę na te ćwiczenia, dziękuję
Greta35
14 grudnia 2018, 06:18jak to sie mowi grosik do grosika...tak i tu trening do treningu i smukle cialo sie zrobi powoli :) tak trzymaj i cwicz jak tylko mozesz nawet jak sie nie chce. Ja nie odpuszczam cwicze 5-6dni w tyg wczesnie rano gdy maz w pracya dzieci smacznie spia, bo jak bym spasowala choc z jeden dzien to nastepnego dnia trudno powrocic zawsze jakis powod znajdzie sie:(
aska1277
14 grudnia 2018, 14:29Dokładnie gdy jeden dzień wypadnie, trudno wrócić. Pozdrawiam
Regina1985
13 grudnia 2018, 23:35Też próbowałam z Mel b. Ma fajną energię ale ćwiczenia nie są łatwe. Szybko się zniechęciła. Trzeba ćwiczyć to co się lubi
aska1277
14 grudnia 2018, 14:29Właśnie wychodzę z tego założenia
annna1978
13 grudnia 2018, 22:11Konsekwencja:)
aska1277
14 grudnia 2018, 14:28Dziękuję :)
Barbie_girl
13 grudnia 2018, 22:05Tak tez tak mam jak Ty ;-) js kiedyś tylko przy świecach odrabiałam zadanie także Twój vlog mi moje dzieciństwo przypomniał dobrze ze szybko włączyli ;) buziski
aska1277
14 grudnia 2018, 14:28Oj ja też nie raz przy swieczkach robiłam lekcje
Kolastynka
13 grudnia 2018, 20:17Endorfiny to małe cudeńka :-) kochana masz bardzo dobre podejście, planuj z góry treningów bo wystarczy że wypadnie Ci jeden i wszystko leci na łeb na szyję :-) ćwicz to na co masz akurat ochotę a zobaczysz że zawsze będzie wybuch endorfin!
aska1277
13 grudnia 2018, 20:23Wiem,ale gdy miałam zaplanowane to łatwiej mi było. Jednak zrobię, tak jak piszesz...będę robiła to , na co mam w danej chwili ochotę , siłę :) Raczej orbitrek i kółeczko będzie codziennie, ale fajnie by było, coś jeszcze dodać ;) Pozdrawiam :) :) :)