Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutek, radość wszystko razem.....


Witajcie Kochani. 

           Oj dni stanowczo za szybko mijają. A jak mijają zapytacie? Poniedziałek był spokojny, wtorek burzliwy.... Nawet bardzo bym powiedziała :( aż iskry szły... Oczywiście załączył mi się foch :( złość na M i wszystko razem :( O głupotę? Zapytacie.... Hmmm dla jednych tak dla innych nie. Otóż byłam przeciwna aby jechał po córkę motorem na dworzec, bo wracała z wycieczki. Raz,że pogoda hmmm miało się na deszcz i owszem w mieście padało, a dwa,że miałam inne plany...I przez to,że najpierw pojechał motorem po młodą, przyjechał z Nią do domu wszystko wydłużyło się w czasie....i efektem było to,że nie zrealizowałam tego co miałam zaplanowane. Złość już dziś minęła ale nawet nie pozwoliłam się przytulić :( Wiem głupia ja. M robił podchody w sypialni ale nic z tego, wiedział,że musi przeczekać. Dziś już jest dobrze, normalnie z Nim rozmawiam i planuję małe co nieco na wieczór ;) A jak mija dzisiejszy dzionek? Ogólnie ok. Dziś dziewczynki miały krócej lekcje od 9 do 12, więc też za wiele nie zrobiłam, ale to nic bo jutro po zakonczeniu roku planuję wieksze zakupy. Aaaaaa zapomniałam nadmienić,że od poniedziałku chodzę znowu na rehabilitację. Efekty? Hmmmm niby coś się poprawia ale bez szału. Kiedy rehabilitant mi ugniata, rozciąga palec to jest ok, ale gdy wrócę do domu wraca sztywność :( Jednak staram się nie załamywać, poczekam do konca rehabilitacji i kontroli za 2 m-ce. 

       Posiłkowo u mnie bywało różnie, przez te moje foszki zaniedbałam posiłki. Tzn. jadłam, ale to co wpadło w ręce bez jakiegoś przemyślenia.  Efektem tego jest spadek wagi. Może nie jakiś drastyczny ale w normie, kolejne 100 gram mniej ;) Byc może jutro będzie ważenie i mierzenie ;) i zobaczymy czy ten spadek jest chwilowy, czy faktycznie to spadek :) Trzymajcie kciuki :) 

Tymczasem poczytam jak Wam idzie :) Pozdrawiam serdecznie 

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    23 czerwca 2017, 16:02

    Ja sama na motor bym sie nie zgodzila naszczescie moj A nie cierpi motorow bo jego wujek zmarl wlasnie taki sposob to mam z glowy , ale nie dziwie Ci sie co do fochow nie ma sencu sie fochowac , ale ja sama czasem lepsza nie jestem hehe :D

    • aska1277

      aska1277

      23 czerwca 2017, 20:41

      Hihih bo My kobiety takie juz istotki jesteśmy :) foszki czasami sa potrzebne, mimo,że nic dobrego w zycie nie wnoszą :(

  • Anika2101

    Anika2101

    23 czerwca 2017, 15:12

    Może następnym razem po prostu porozmawiaj z M. Wiesz życie jest za krótkie na fochy serio. Mam nadzieję, że twój dzisiejszy dzień jest lepszy buziaki x

    • aska1277

      aska1277

      23 czerwca 2017, 20:39

      Dzień troszkę lepszy ;) najważniejsze,że foch minął :)

  • Skarlet24

    Skarlet24

    23 czerwca 2017, 14:49

    Moim zdaniem karanie faceta dostępem w łóżku to przesada... I najgorszy sposób na karanie... Ale to tylko moje zdanie. Dzisiaj Ty planujesz "małe co nieco" i ma być od razu super bo Ty to planujesz? A jakby on powiedział że ty go nie chciałaś więc on też nie ma ochoty? Jakbyś się poczuła odtrącona w tak delikatnej sferze?

    • aska1277

      aska1277

      23 czerwca 2017, 20:38

      Tak tez się zdarza. Ale to nie była kara. Wkurzył mnie to nie miałam ochoty aby sie zbliżał.

    • Skarlet24

      Skarlet24

      23 czerwca 2017, 21:23

      Rozumiem ☺

  • reghina

    reghina

    23 czerwca 2017, 07:43

    Każdy kolejny gram mniej to powód do radości ;) Co do moto to Cię rozumiem, choć sama jeżdżę to córek nie biorę na swoje moto ani po mieście ani na trasę, po prostu nie, mój mąż też ma takie zdanie oprócz paru przejażdżek po placu, uważamy, że to zbyt nieprzewidywalny transport dla dzieci.. Powodzenia w daleszej rehabilitacji! :)

    • aska1277

      aska1277

      23 czerwca 2017, 20:37

      Niestety M tego nie rozumie,że martwię sie gdy wsiada na motor lub gdy bierze dziecko :(

  • flos1977

    flos1977

    23 czerwca 2017, 07:00

    ja tez jestem 'fochowata; czasami :) trudno, takie nasze prawo! :)

    • aska1277

      aska1277

      23 czerwca 2017, 20:35

      Niby Nasze prawo, ale ile przez to tracimy :( ja czasami sobie myslę jaka to ja głupia jestem :(

  • angelisia69

    angelisia69

    23 czerwca 2017, 05:48

    heh ja to czytajac Ciebie,czasem wspolczuje twojemu facetowi z 3ma babami :P na szczescie male jeszcze hormonow nie odczuwaja,ale za kilka lat bedzie biedny :P Co do focha,czasem warto,ale czasem nie,choc wiem ze czasem tez sie nie da go uniknac.Ale taka kolej rzeczy ;-)

    • aska1277

      aska1277

      23 czerwca 2017, 20:34

      Oj dziewczynki już teraz zaczynaja foszko pokazywać ;) Może nie tak jak ja ;) ale jednak. M często mówi,że ma przerąbane z 3 babami :D hihihi Foch minął M jest bezpieczny :D

  • Greta35

    Greta35

    23 czerwca 2017, 05:04

    Czasem drobnostka wystarczy, czasem wystarczy wiecej rozmawiac bo faceci potrzebuja konkretow dlaczego tak ...na domysly lepiej nie liczyc. ciesze sie ze wyszlo sloneczko i burza przeszla :)

    • aska1277

      aska1277

      23 czerwca 2017, 20:32

      Mojemu czasami mówi się konkrety a nawet pisze hmmm i tak to nic nie daje :D ajjjj faceci :)

  • tracy261

    tracy261

    22 czerwca 2017, 20:49

    My, kobiety, mamy trudny żywot, bo hormony żyć nie dają :) Dobrze, że już po wszystkim i foch minał :)

    • aska1277

      aska1277

      22 czerwca 2017, 21:04

      hihihhh dobrze to ujęłaś, owszem hormony ;) tylko czy faceci to rozumieją ?

    • tracy261

      tracy261

      22 czerwca 2017, 21:08

      No tu już trudniej. Oni rozumieją proste rzeczy :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    22 czerwca 2017, 18:25

    Czasem są takie dni że nie podchodzić bez kija - jak to mówią. Mam ogarnięte świadectwa , jeszcze papiery na plenarke i odpoczywam w Anglii 2 tygodnie. Pozdrawiam

    • aska1277

      aska1277

      22 czerwca 2017, 18:34

      Zgadza się bez koja nie podchodź ;) hihihih ale najważniejsze,że już minęło ;) Pozazdrościć odpoczynku :)

  • zlotowlosaaa

    zlotowlosaaa

    22 czerwca 2017, 18:23

    Dobrze ze juz minęly foszki :P takie zagniewajki sa najgorsze bo psuja nastrój..ale zdarzają sie u kazdej z nas

    • aska1277

      aska1277

      22 czerwca 2017, 18:31

      Oj tak to prawda. Najlepsze jest to,że Mój M nie przejmuje się moimi foszkami ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.