Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taki dzień....


                                Dobry wieczór

             Tak to już 1 października, sobota. jak Wam mija? U mnie dziś pracowicie. Od samego rana... najpierw śniadanko, później pranie... A potem poszło.... pomagałam M na górze robić, część podłogi robiliśmy, ja trochę zamiatałam na górze, bo syf straszny od tego stawiania murka. I tak zleciało kilka godzin. Późnym popołudniem podrzuciliśmy dziewczynki do Moich Rodziców, a My pojechaliśmy po suporexy i będziemy stawiać ściankę, pomiędzy pokojami dziewczynek :) Ubawiliśmy się, bo wjechaliśmy autem do samochodu, a tam się okazuje wjeżdżać nie można... heheh ale Mój M wszędzie wjedzie. Powiedział,że nie będzie nosił tyle i dlatego podjechał autem. Zleciało się kilku ochroniarzy...jakbyśmy chcieli pół sklepu wynieść...Uśmieliśmy się...No i trzeba było ulokować w samochodzie 60 bloczków każdy po 8 kg :( pózniej, powrót do domu rozładowanie tych bloczków... :( masakra mój kręgosłup hmmm bez komentarza.... Po rozładowaniu pojechaliśmy po dziewczynki i teraz M ogląda żużel, a ja nadrabiam Wasze pamiętniki..... 

           Posiłkowo? Nie jest źle, ale szału też nie było. Wody nadal brak w moim jadłospisie :( 

         Dobrej nocki Wszystkim :) 

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    2 października 2016, 17:16

    Ale u Ciebie pracowicie.

    • aska1277

      aska1277

      3 października 2016, 16:05

      Ja chce się mieć urządzony dom to nie ma zmiłuj trzeba pracować.....

  • nati171

    nati171

    1 października 2016, 22:31

    Widzę że dzień się udal i byl bardzo pracowity super pozdrawiam :)

    • aska1277

      aska1277

      2 października 2016, 15:13

      Oj tak udany :) i zabawny bym powiedziała :) miłej niedzieli, bo dziś pogoda Nam dopisuje :) pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.