Takie śniadanie zażyczyła sobie moja córka :) no i mama też zjadła. Kanapki z ogórkiem małosolnym domowej roboty i parówki z serem
Samopoczucie moje jest takie sobie po pierwsze kaszel cały czas się utrzymuje, chociaż mam wrażenie że troszkę mniejszy jest. Po drugie nadal uziemiona w domu jestem z racji tego że zwolnienie z numerkiem 1 czyli chory musi leżeć Po trzecie facet sam tzn z dzieckiem jedzie na wesele do kumpla bo ja chora w domu chociaż myślałam że potowarzyszy mi tym bardziej że w poniedziałek znowu wyjeżdża w trasę ale cóż i tak bywa. Za oknem słonko świeci
Mimo wszystko miłego dnia
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2015, 23:39Już ogórki małosolne? :)
aska1277
26 kwietnia 2015, 09:04tak co prawda to jeszcze nie ten smak co powinien być, powiedziałabym ,że to posmak ogórka małosolnego :) ale swojskie :)
jamida
25 kwietnia 2015, 13:11aj paróweczki z serem <3 pysznie to wygląda