Kurczę czemu to nie może iść w parze?! Zajadałam cały stres przed testami, teraz je zdałam ale przede mną jeszcze jazda.... i też stres zajadam,a do tego odbija się to na moich najbliższych :( i ubolewam nad tym strasznie. Nie umiem opanować strachu, lęku przed egzaminem. Jutro mam jazdy dodatkowe przed wtorkowym egzaminem, ostatnie szlify jak to mówią. Co ma być to będzie. Najgorsze jest to że jestem dobrej myśli,ale nerwa mam jak diabli . Jak tu opanować, coś czego nie da się opanować. Już powiedziałam Mojej drugiej połówce że jak tylko zdam to nie będę taka naładowana chodziła, bo wiem że teraz są takie dni że nie można ze mną wytrzymać. Kochany jest i to rozumie i nadal ze mną jest :) i wspiera mnie a ja głupol się wyżywam :(:(:( Chcę zdać i myślę pozytywnie :):):):):)
DOBREJ NOCKI ŻYCZĘ :):):)
aska1277
29 września 2014, 10:03dziekuję za miłe słowa otuchy
izunia199011
28 września 2014, 20:24Najgorzej jest się stresować:) Dziewczyno daj na luz ! Nie tym razem to następnym !