Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedzielnie....


Od samego rana w kalendarzu mamy niedzielę. Dzisiejsza noc prawie przespana od tygodnia. Ale nie o tym . Samopoczucie moje hmmm szału nie ma. Rano tak z ciekawości stanęłam na wagę,nawet chciałam dziś zrobić pomiary, ale nie waga wcale mniej nie pokazała. więc i nie będę się mierzyła. Może zrobię to jutro. Waga mogła i nie pokazać mnie bo zbliża się okres. bo w sumie nie jem aż tak bardzo jak kiedyś. Czipsa zjem sporadycznie, a i słodyczami jakoś się nie napycham. fakt faktem że przez chorobę dziecka zaprzestałam ćwiczeń. Zła jestem sama na siebie ale tak jest :(
Za oknem zimaaaa na całego teraz za oknem mamy -10 stopni to mało, bo ostatnio temp. dochodziła do - 16, -18 więc to były mrozy. Dziś mniej ale to nie zmienia faktu że mróz szczypie w nosy i buzie :(
Śniadanie już za mną
-jajecznica z 2 jaj z grzybami, pół bagietki korzennej z masłem i 150ml soku march-jabł-ba
może teraz bym poćwiczyła, mam jakieś wyrzuty sumienia że olałam to ale zanim to nastapi poszperam troche na necie i poczytam co u Was
MIŁEGO DNIA
  • majeczka08

    majeczka08

    27 stycznia 2014, 13:38

    Na pewno to przez @. Nic się nei martw. Ruszy. Trzymam kciuki

  • Invisible2

    Invisible2

    26 stycznia 2014, 09:43

    Przed @ waga zawsze wzrasta. ;) trzymam kciuki. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.