Kolejne 1,5kg zniknęło a humor i motywacja do dalszego działania proporcjonalnie wzrosła
Dziś postanowiłam pobiegać a żebym nie tylko ja na tym skorzystała wzięłam Sabę(moją kochaną suczkę gończego polskiego) która była wniebowzięta bieganiem po lesie i polach- ja z resztą też ;)
A więc załączam zdjęcie szczęśliwego psa na spacerze ; )
Posiłki
Śniadanie 2 parówki drobiowe z 2 kromkami chleba i sałatką z warzyw
Obiad Spaghetti Bolognese
Kolacja 2 kromki chleba z łososiem
Ćwiczenia:
40 min bieganie
20 min joga
PS. A wy co sądzicie o treningach ze znajomymi, drugą połówką ( ja jej nie mam więc biegam z psem ;P ) albo psem?
MadameRose
1 grudnia 2013, 08:19W USA mieszkałam z 2 psami pod dachem i raz je wzięłam na trening...Nigdy więcej tego nie powtórzyłam. Psy były wolniejsze ode mnie i tylko zmarnowałam czas i nerwy.
judith9
1 grudnia 2013, 00:01zawsze dążyłam do tego żeby biegać z kimś, wspólne motywowanie się i mniej szans na wymówki z byle powodu, ale teraz, wolę biegać sama, bo mogę dostosować nie tylko porę biegania, ale i trasę, dystans, czas i przede wszystkim tempo.
CzekoladowaNiewolnica
30 listopada 2013, 23:48O jej.. ale śliczny ten Twój piesek ;) Ja tam uważam że bieganie z kimś ma plusy ale niestety też jeden minus... oczywiście lepiej się biega z kimś jest raźniej, większa motywacja i lepsze tępo ... no ale tu też minus.. bo o ile to nie bieżnia to bieganie z kimś i z jego tempem może być uciążliwe, bo jednak każdy ma inną wydajność, tępo i możliwości... Ja osobiście biegam na siłowni właśnie na bieżni to z tej perspektywy bieganie z kimś jest czymś wspaniałym ! Jest dodatkowy POWER ;D
BunDiGanja
30 listopada 2013, 23:04Ja też biegam (sama) i przydałby mi się taki słodki pupilek :) Super aktywność!