Pogoń za szczupłą sylwetką podsuwa kobietom coraz to śmielsze rozwiązania będące receptą na wymarzoną figurę. Oprócz operacji plastycznych prym także wiodą tabletki na odchudzanie obiecujące cuda.
Choć tego typu preparaty wykazują się skutecznością, to nie każda kobieta wie, jak racjonalnie ich używać, by przyniosły jak najlepsze efekty. Jaka jest o nich prawda?
L-karnityna nie działa bez treningu.
Prawda. Preparaty na jej bazie niejako wymagają ćwiczeń, bo w tym procesie zamieniają tłuszcz w energię.Najlepiej stosować ją na kilka godzin przed treningiem.
Zioła i tabletki na przeczyszczenie pomagają schudnąć.
Fałsz. Tego typu specyfiki mają za zadanie pomagać w sytuacji, kiedy wypróżnienie jest utrudnione. Nie można ich jednak zbyt często, bo nie tylko rozleniwiają jelita, ale także mogą prowadzić do odwodnienia!
Chrom spala tkankę tłuszczową.
Fałsz. Ten pierwiastek pomaga jedynie nieco przyhamować wilczy apetyt i zredukować apetyt na słodycze, więc pomaga ?oszukać głód?.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
renata96
14 marca 2012, 21:44Próbowałam różnych tabletek na odchudzanie, ale żadne nie przyniosły oczekiwanego przezemnie skutku. Ja zawsze miałam problem z niepohamowanym apetytem. Nie znalazłam leków, które mi pomogły ten apetyt zahamować, dopiero teraz odrobina dyscypliny i samozaparcia mi pomogła.
anet34
14 marca 2012, 19:30próbowałam wspomagaczy już wiele razy i czasami udawało mi się schudnąć,ale bez nich też chudnę (może wolniej) to po co mi one.pozdrawiam
Marynia1969
14 marca 2012, 19:06ja próbowałam różnych wspomagaczy i szczerze to jakoś na mnie nie działało,teraz jestem na diecie i to działa bez nich!
Mirime777
14 marca 2012, 18:08Kiedyś dawałam się złapać we wspomagaczowe pułapki wspomniane przez Ciebie. Zdarzyło mi się stosować "cudowne" spalacze tłuszczu, w tym te z L-karnityną. Niektórzy ich producenci piszą, że spalanie tłuszczu zachodzi nawet u osób prowadzących siedzący tryb życia, ale wydaje mi się, że to jest pic na wodę. Bo żeby spalać trzeba wyłożyć choć minimum wysiłku, czyli ćwiczyć w odpowiednim tempie powyżej 30minut. Jak mówią, bez pracy nie ma kołaczy i nic z niczego się nie weźmie.